Sejsmolodzy przewidują kolejne silne trzęsienia ziemi w Kalifornii

Niedawna seria silnych trzęsienie ziemi w Kalifornii wydaje się zakończona. Jednak według rosyjskich sejsmologów, w ciągu następnych dwóch lat dojdzie do kolejnego, bardzo silnego trzęsienia ziemi w tej okolicy. Wskazano nawet miejsce, gdzie można się go spodziewać.

Na początku lipca w okolicy amerykańskiego miasta Ridgecrest doszło do dwóch, najpotężniejszych od 25 lat, wstrząsów sejsmicznych na terenie Kalifornii. Pierwszy miał siłę 6,4 a drugi 7,1 stopnia w skali Richtera. Jak to zwykle bywa w sejsmologii, naukowcy nie spodziewali się wstrząsów akurat w tej okolicy i było to dla nich dużym zaskoczeniem.

Zdaniem eksperta z Rosyjskiej Akademii Nauk, Samvela Akopjana, prawdopodobieństwo wystąpienia trzęsienia ziemi o sile większej niż 6 stopni, amerykańscy sejsmolodzy szacowali na najwyżej 1 procent. Na dodatek sądzili, że wystąpi ono w obrębie uskoku tektonicznego San Andreas, a tak się nie stało.

Reklama

Według naukowca, tam gdzie doszło do niedawnego dubletu trzęsień ziemi, nigdy nie występowały tak silne zjawiska sejsmiczne. Jego zdaniem to początek, a nie koniec nowej aktywności sejsmicznej w Kalifornii. Przewiduje on, że uskok San Andreas jest teraz mniej aktywny i trzęsienia migrują w kierunku uskoku Ventura, który znajduje się na północ od Los Angeles, w okolicy Santa Barbara. Uczony spekuluje, że kolejne trzęsienie będzie miało siłę około 7,9 stopnia i wystąpi do czerwca 2021 roku.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy