Życie ukryte pod lodami Antarktydy

Naukowcy znaleźli życie skryte głęboko pod lodami Antarktydy. Bez dostępu do światła i w bardzo niskich temperaturach proste mikroorganizmy przetrwały tysiące lat. Podobne możemy znaleźć w kosmosie.

Ponad 4000 różnych gatunków mikroorganizmów odkryto na 800 m głębokości jeziora Whillansa
Ponad 4000 różnych gatunków mikroorganizmów odkryto na 800 m głębokości jeziora Whillansa123RF/PICSEL

Wwiercając się na głębokość 800 metrów w jeziorze Whillansa odkryto ponad 4000 gatunków bakterii i archeonów, które tworzyły zróżnicowane ekosystemy. Naukowcy zaangażowani w projekt byli zaskoczeni, że mikroorganizmów było aż tak dużo.

Kierujący zespołem badawczym John Priscu ze Stanowego Uniwersytetu Montana, od 20 lat zajmujący się jeziorami polodowcowymi, twierdzi, że tego właśnie się spodziewał. Jego osobistym celem jest udowodnienie światu, że Antarktyda nie jest kontynentem martwym. Jest w niej więcej (mikro)życia, niż w innych rejonach świata.

Odnalezienie życia w tak ekstremalnych warunkach jak jezioro Whillansa to ogromny sukces. Teraz naukowcy chcą zbadać, jak mikroorganizmom udało się przetrwać tak długi okres czasu bez dostępu do światła słonecznego i w ekstremalnie niskich temperaturach. Składają się one głównie z amoniaku i metanu, który następnie przekształcają w niezbędną do wzrostu energię. Składniki odżywcze pobierają z topniejącego lodu, skał i mułu.

Podobne warunki mogą panować na księżycach Jowisza i Saturna, gdzie mogło rozwinąć się życie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas