Atak ukraińskich hakerów na Rosję. Zakłócili wybory prezydenckie
Agencja prasowa Ukrinform przekazała, że specjaliści pracujący dla ukraińskiego wywiadu wojskowego zakłócili przebieg wyborów prezydenckich w Rosji, atakując systemy głosowania elektronicznego. Strona usług państwowych Rosji ma nie odpowiadać.
W Rosji trwają wybory prezydenckie. Wzbudzające ogrom kontrowersji i emocji wydarzenie zostało zakłócone przez specjalistów z Ukrainy. Biegli z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) przeprowadzili atak na system usług państwowych i zaburzyli proces elektronicznego oddawania głosów.
Atak Ukrainy na systemy Rosji. Przebieg głosowania na prezydenta zakłócony
Agencja Ukrinform opublikowała informację, że eksperci z ukraińskiego wywiadu wojskowego włamali się do rosyjskiego systemu. Ukraina zapowiedziała, że będzie przeprowadzać takie ataki przez cały czas trwania głosowania.
- Rosyjska strona internetowa usług publicznych nie działa. System głosowania nie działa. Cyberspecjaliści HUR ominęli wszystkie systemy zabezpieczeń. Będzie tak do końca głosowania - podało źródło Ukrinform w HUR.
Wybory prezydenckie w Rosji. Ukraiński wywiad włamał się do systemu
Ukraińska agencja podkreśliła, że przeprowadzono też ataki na usługi elektroniczne rządzącej w Rosji partii Jedna Rosja, największego ugrupowania politycznego w kraju, które nieustannie podkreśla swoje poparcie dla Władimira Putina jako kandydata w aktualnych wyborach.
- Do kampanii prezydenckiej nasza partia powinna podejść całkowicie przygotowana i skonsolidowana. Należy zmobilizować wszystkich aktywistów, zwolenników, żeby nie doszło do żadnych nieprzewidzianych sytuacji podczas agitacji przedwyborczej, uniemożliwić jakiekolwiek zewnętrzne próby wywarcia wpływu na przebieg kampanii lub prowokacje, rozpowszechnianie kłamliwej, szkodliwej informacji oraz prób naruszenia porządku publicznego - mówił w grudniu 2023 r. przewodniczący partii Dmitrij Miedwiediew.
Interfax.ru donosił, że przewodniczący podkreślał wówczas, że zwycięstwo Putina "powinno być naturalne".
Wybory w Rosji. Głosowanie zakłócone przez siły Ukrainy
Głosowanie w Rosji rozpoczęło się 15 marca i trwa trzy dni. Ukrinform, jak i wiele innych źródeł, nazywa ten proceder "wyborami prezydenckimi", ponieważ uważa się, że nie są one autentyczne. Agencja Reutera informowała, że Władimir Putin już w piątek 15 marca oskarżył Ukrainę o próbę sabotowania wyborów. Zapowiedział też, że Ukraińcy poniosą za to karę.
Jak podało źródło w HUR, zakłócenie procesu głosowania nie zostaną przerwane - "Prace specjalistów HUR ds. cyberbezpieczeństwa trwają".
