Koniec autopilota Tesli? Tesla zwalnia 200 pracowników pracujących nad technologią

Autopilot Tesli to było i zapewne jest jedno z największych marzeń Elona Muska. Nic dziwnego, bo miliarder pragnął, aby to jego pomysł stał się tym pierwszym i przełomowym. Rewolucja jest zapowiadana przez niego od wielu już lat, ale kolejne daty premiery są przesuwane. Teraz Tesla zwalnia 200 pracowników odpowiedzialnych za technologię Autopilota.

 Sama funkcja autopilota jest już testowana od kilkunastu miesięcy. Elon Musk i cała Tesla zapowiadali jednak, że skuteczność takiej technologii musi być na poziomie 99,9%, porównując do kierowcy ludzkiego. W innym wypadku pojazd autonomiczny nie będzie miał sensu.

Rozwój technologii Autopilota przebiegał dość sprawnie, a kolejne usterki naprawiano natychmiastowo. Sztuczna inteligencja pochłaniała wiedzę z kolejnych obrazów i przejazdów autonomicznych samochodów, że wydawało się, że przełom jest tuż za rogiem i doczekamy się samochodów, których nie trzeba prowadzić.

Reklama

Rozwiązanie wprowadzono podczas jednej z aktualizacji oprogramowania układowego Tesli dwa lata temu. Już wtedy kierowcy mogli korzystać z Autopilota, ale z pewnymi ograniczeniami. Musieli więc siedzieć dalej za kółkiem i być w pełnej gotowości do przejęcia kontroli nad pojazdem. Na tym stanęło i od tego czasu Autopilot zbytnio się nie rozwinął.

Na przeszkodzie stawała nie tylko technologia (chociaż ta w mniejszym stopniu), ale także biurokracja. Tesla walczyła z urzędnikami, aby ci dopuścili samochody z autopilotem do testów na większą skalę, w ruchu miejskim przede wszystkim. Pojedyncze wypadki tego typu samochodów odpychały jednak taką wizję. Mogło to doprowadzić do zwolnień, jakie właśnie odbywają się w Tesli. Oficjalnie nie zostało to potwierdzone, ale zwolnienia w grupie inżynierów odpowiedzialnych za Autopilota odbywać się mają w ramach szerokiej redukcji miejsc pracy. Najwięcej jednak oberwało się tej właśnie konkretnej ekipie.

Tesla posiada biuro W san Mateo, gdzie prowadzony był rozwój Autopilota. Pracowało tam prawie 280 osób, jednak teraz 195 pracowników zostało zwolnionych. Pozostała reszta została przeniesiona do innego oddziału, a biuro zostanie zamknięte. Teoretycznie nie musi to oznaczać porzucenia prac nad całym projektem, a jedynie zamknięcie pewnego etapu. Pracownicy ci byli bowiem odpowiedzialni za tworzenie markerów i wprowadzanie ich do algorytmu Tesli. Biorąc pod uwagę, że wcześniej Elon Musk określał tę grupę pracowników jako kluczową dla rozwoju Autopilota, można wziąć pod uwagę, że albo prace nad technologią dobiegły końca, albo Tesla zaprzestaje dalszego rozwoju, co jest raczej mniej prawdopodobne.

Tesla należy do jednej z pierwszych firm, które wprowadziły na rynek samochody elektryczne. Niestety są to także jedne z droższych tego typu pojazdów. Kolejne modele Tesli mają ciągłe problemy, ale firma robi wszystko, aby wzmocnić jakość swoich produktów, jak i poprawić zasięgi samochodów napędzanych prądem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Elon Musk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy