Pokazał dronowi środkowy palec... to był ogromny błąd!

Obrażanie ukraińskich operatorów dronów, którzy wielokrotnie udowadniali już swoją skuteczność bojową, może nie być najlepszym pomysłem, o czym przekonał się właśnie oddział rosyjskich żołnierzy.

Obrażanie ukraińskich operatorów dronów, którzy wielokrotnie udowadniali już swoją skuteczność bojową, może nie być najlepszym pomysłem, o czym przekonał się właśnie oddział rosyjskich żołnierzy.
Po ataku ukraińskiego drona transporter BTR-82A nie wyglądał już jak na paradzie... /Iliya Pitalev/Host Photo Agency /Getty Images

W sieci pojawił się film dokumentujący spotkanie ukraińskiego drona oraz 6-osobowego oddziału rosyjskich żołnierzy zgromadzonych wokół transportera opancerzonego BTR-82A APC. Nagranie trwające ok. półtorej minuty pokazuje, jak dron lokalizuje Rosjan oraz ich pojazd ukryty przy jednym z budynków na posesji, a następnie przybliża obraz, by dokonać identyfikacji. Około 17 sekundy jeden z żołnierzy zauważa bezzałogowy statek powietrzny, spogląda w jego stronę i decyduje się na zaskakujący gest, a mianowicie pokazanie mu środkowego palca.

Za obrażanie ukraińskich dronów trzeba ponieść karę

Jak łatwo się domyślić, na reakcję drona, a raczej jego operatora, nie trzeba było długo czekać - po chwili kamera ponownie oddala obraz i następne, co oglądamy, to uwalniany ładunek wybuchowy (i pewnie skończyłoby się tak samo, nawet gdyby Rosjanin nie pokazał dronowi środkowego palca). Następnie kamera ponownie pokazuje nam miejsce, w którym przebywał rosyjski oddział, tyle że całkowicie zniszczone - ślady wybuchu i płomieni widać nie tylko na wraku transportera, ale i budynku, przy którym próbował się ukrywać. 

Reklama


Ukraińskie służby nie podają, gdzie i kiedy dokładnie zostało nakręcone to nagranie (zdaniem twitterowego konta Ukraine Weapons Tracker na wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się teraz zażarte walki), ale moment jego publikacji nie był przypadkowy, bo nastąpił dosłownie dzień po tym, jak Rosja przekroczyła przerażający próg 30 tys. zabitych żołnierzy.

Jeśli zaś chodzi o starty sprzętowe, to strona ukraińska podaje, że od początku inwazji Rosja straciła 207 samolotów, 174 helikoptery, 1330 czołgów, 628 elementów artyleryjskich oraz ponad 3000 opancerzonych wozów bojowych.

BTR-82A - co to za konstrukcja?

Nie wiemy wprawdzie, za pomocą jakiego drona nastąpił atak, ale wiemy nieco na temat celu ataku, a mianowicie BTR-82A. To opancerzony transporter służący do przewozu oddziałów i sprzętu na polu walki, a w ograniczonym zakresie także do wsparcia ogniowego piechoty. Za opracowanie i produkcję BTR-82A odpowiada Arzamaska Fabryka Maszyn (OAO AMZ) - w ubiegłym roku Federacja Rosyjska miała mieć na wyposażeniu blisko 2000 tych transporterów, a swoje egzemplarze mają też Białoruś, Syria, Kazachstan i Azerbejdżan.

Transporter BTR-82 jest wyposażony w silnik wysokoprężny KAMAZ-740.14-300 o mocy 221 kW/300 KM, wzmocnione opancerzenie (gwarantujące poprawioną odporność na miny), system łączności zewnętrznej, klimatyzację oraz system uzbrojenia, na który składają się 30 mm armata automatyczna 2A72 sprzężona z karabinem maszynowym PKTM kaliber 7,62 mm, które zamontowano w wieży załogowej. I choć BTR-82A to wersja transportera BTR-80 o zwiększonym opancerzeniu, to konstrukcja ma jednak pewne braki, jeśli chodzi o ochronę balistyczną, czego dowody mogliśmy właśnie oglądać. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama