Asus M70 - multimedia na topie
Multimedia na start! Tajwański Asus chce podbić rynek multimedialnych desktop replacement przy pomocy modelu M70. Sprawdzamy, czy mu się to uda.
Prawie jak konsola
Po wyjęciu M70 z pudełka zobaczymy naprawdę niecodziennie prezentujący się notebook. Swój oryginalny wygląd M7 zawdzięcza wykorzystaniu technologii Infusion, która tworzy gładką powierzchnię pokrywy notebooka. Projektanci zastosowali efekt faktury płyty winylowej. Wnętrze laptopa M70 zostało wzbogacone srebrnymi elementami. Panel z głośnikiem i diody sygnalizujące pracę urządzenia przypominają odrobinę panel radia samochodowego.
Do tego dochodzą jeszcze efektownie prezentujące się głośniki, które umieszczono nad klawiaturą. Zostały one otoczone srebrnymi pierścieniami, podobnie jak czytnik linii papilarnych. Ten mechanizm pobiera dane z głębszych warstw naskórka, co zapobiega błędnym lub niedokładnym pomiarom, w przypadku uszkodzenia jego zewnętrznej warstwy - tak przynajmniej twierdzi producent.
Podsumowując, pod kątem designu M70 nie zawodzi. Asus nie od wczoraj wprowadza na rynek notebooki, które prezentują się bardziej niż efektownie, łącząc świetny design z solidnym wykonaniem. Może brzmi to jak tani tekst reklamowy, ale taka właśnie jest prawda. W multimedialnym notebooku wydaje się to więcej niż ważne.
HD widzę!
Włączmy urządzenie. Od razy naszym oczom rzuca się bardzo dobry obraz oferowany przez 17-calowy ekran. Poziome kąty widzenia nie budzą praktycznie żadnych zastrzeżeń. Obraz jest krystalicznie czysty, a odwzorowanie kolorów więcej niż dobre.
Do dyspozycji oddana zostaje nam pełno wymiarowa klawiatura wraz z numerycznym blokiem. Touchpad umieszczony jest na środku, centralnie pod główną klawiaturą, dzięki czemu bezkolizyjnie korzysta się z niego w trakcie pisania. Touchpad wzbogacony został ponadto o tryb multimedialny, który po uaktywnieniu wyświetla na nim przydatne słuchaniu muzyki, czy oglądaniu filmów skróty odpowiadającej m.in za kontrolę na odtwarzaniem mediów i dźwiękiem.
Touchpad nie jest, niestety, tak efektowny i efektywny jak ten umieszczony w Aspire 6290G, ale spełnia swoją rolę. Pada włączamy dwukrotnie naciskając przycisk Mode. Trzeba także napisać, że obsługa przycisków nie stwarza problemów (wbrew pozorom - nie jest to takie oczywiste). Między przyciskami znajdziemy czytnik linii papilarnych.
Jak całość prezentuje się w praktyce - sprawdźmy
Multimedia na start
Jakby nie było, Asus M70 jest potężną maszyną, z wbudowanym napędem Blu-Ray, która nie przekracza magicznej sumy 10 tys. złotych. Co prawda 8 tys. złotych to wciąż całkiem spora suma, jak na nasze realia, ale jednak jest nieco niższa od pozostałych sprzętów, które jeszcze nie tak dawno za niewiarygodne sumy oferowały nam możliwości związane z High Definition (np. Sony Vaio T7700).
Najważniejsze jest to, że ów maszyna umożliwia wykorzystanie w pełnym zakresie opcji HD. Nawet przy ustawieniu najwyższej rozdzielczości 1900x1200 i otwartych kilku aplikacjach w tle odtwarzane filmy Blu-Ray wypadają wspaniale - bez żadnych opóźnień, zwolnień, czy przycięć. Może to wydawać się mało ważną zaletą, ale wszyscy ci, którzy próbowali oglądać filmy na laptopach, szczególnie tych tańszych, wiedzą, że notebooki często mają problemy z prawidłowym odtwarzaniem zwykłych płyt DVD.
Do tego dochodzi jeszcze odtwarzanie plików przygotowanych w formacie HD. Również w tym miejscu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Nie ma problemów z kodowaniem i jakością obrazu. Filmy oglądaliśmy przy pomocy Windows Media Center. Co prawda HD w wersji 17-calowej nie jest tak efektowne, jak na dużym ekranie, ale zawsze możemy wykorzystać port HDMI i przenieść sygnał do telewizora LCD lub plazmy.
Gry w akcji
Do sprawdzenia growych możliwości wykorzystaliśmy grę Rainbow Six: Vegas 2 - komputer bez zarzutów sprawował się przy rozdzielczości 1024x768 i wysokich detalach, niestety już nie tak pięknie radził sobie przy wyższej rozdzielczości (tzn. 1920x1080), co rzutowało bezpośrednio na samą animacje, która przycinała się przy pojawieniu większej liczby przeciwników na ekranie.
Nie ma się co oszukiwać, Radeon HD3650 z pamięcią 1GB nie jest tak dobry, jak najnowsze mobilne GeForce. Należy jednak pamiętać, że M70 jest notebookiem stworzonym z myślą o multimediach, nie o grach. Tym drugim medium "zajmie się" natomiast G70. Trochę szkoda, że zdecydowano się na taki podział, ale z drugiej strony, dzięki temu dostajemy dokładnie to, czego potrzebujemy.
Gra muzyka
Podsumowanie
Za tak duży wyświetlacz i obsługę multimediów przychodzi nam "zapłacić" w formie sporego zużycia baterii. Nie zaskakuje to w tego typu multimedialnym segmencie. M70 ma pełnić rolę desktop replacement, a nie komputera biznesowego. Przy wykorzystaniu jego pełnego potencjału (filmy, gry), mówimy o trochę więcej niż godzinie pracy.
Nowa generacja notebooków wykorzystujących technologię Blu-Ray opanowuje rynek, ale najlepsze jest w tym wszystkim to, że powoli stają się one coraz tańsze. Asus wraz ze swoim M70 postwił na multimedialną rozrywkę. Tak oto otrzymaliśmy jeden z najlepszych multimedialnych notebooków. Urządzenie, które w pełni zasługuje na swoje określenie.
Łukasz Kujawa, Artur Żmuda
PLUSY
- rewelacyjny do multimediów,
- świetny design,
- 1 terabajt HDD.
MINUSY
- nie najlepszy do najnowszych gier,
Specyfikacja Techniczna
Procesor: Intel Merom T9300 6MB On-Die L2 Cache. FSB 800Mz
Chipset: Mobile Intel PM 965 Express Chipset
Pamięć RAM DDR2 667 MHz SDRAM, 4GB SDRAM
Matryca: 17" WUXGA (1920x1200) ColorShine TFT-LCD, FULL HD
Karta graficzna: ATI Mobility Radeon HD 3650 with 1GB VRAM
Wymiary: 410x298x38.4~39.4mm, 3.9kg z 8 ogniwową baterią