Huawei MatePad Pro - test
Sprawdzamy najnowszy tablet Huaweia - MatePada Pro. Firma reklamuje go jako produkt przeznaczony do pracy i rozrywki. Czy wraz ze specjalną klawiaturą i rysikiem jest w stanie zastąpić komputer?
Nie da się ukryć, że iPad stał się synonimem tabletu, a iPad Pro - synonimem tabletu do pracy. Cena tego drugiego, w najtańszej konfiguracji, wynosi ponad 3000 zł. A to nie koniec wydatków, bo wielu użytkowników będzie chciało dokupić sobie do niego klawiaturę i rysik. Tańszą alternatywą nadal pozostaje tablet z systemem Android. Takim urządzeniem ma być MatePad Pro Huaweia. Przetestowaliśmy go.
Design i nie tylko
W pudełku z tabletem znajdziemy standardowy pakiet: ładowarkę, przejściówkę i dokumentację. My testowaliśmy MatePada Pro wraz z magnetyczną klawiaturą i rysikiem. Jak wspomnieliśmy powyżej - dla osób myślących o pracy na tablecie, będzie to najbardziej optymalna konfiguracja.
Sam wygląd tabletu? Robi wrażenie, najprościej będzie go porównać do nowoczesnego smartfonu. Tak, to po prostu "duży smartfon". Ma to swoje lepsze i gorsze aspekty.
Pozytywny aspekt jest taki, że ekran pokrywa aż 90 procent przedniej obudowy tabletu. Producent w wykończeniu postawił głównie na aluminium tabletu. Całość prezentuje się bardzo nowocześnie. Negatywne aspekty są następujące: aparat z tyłu wystaje ponad powierzchnię obudowy, a ten z przodu umieszczono w ekranie - w lewym, górnym rogu. Dla niektórych użytkowników może to stanowić problem (np. obiektyw może zasłonić fragment menu aplikacji). Również proporcje 16:10 mogą być problematyczne dla pewnej grupy odbiorców - ale to względna kwestia.
Rozmiary urządzenia wynoszą 246 na 159 na 7.2 mm, a waga to 460 g. Całość urządzenia sprawia wrażenie solidnego i trzyma się go naprawdę dobrze w dłoniach. Tablet korzysta - niestety - ze specjalnych kart pamięci marki Huaweia. Wersja LTE ma slot na kartę nanoSIM.
W tablecie zastosowano czterokanałowy, stereofoniczny głośnik Harman Kardon. Jak na tablety - trudno mieć zastrzeżenia do jakości dźwięku. Sprawdzi się on podczas oglądania filmów czy słuchania muzyki.
Warto raz jeszcze podkreślić, że pod kątem designu MatePad Pro prezentuje się bardzo dobrze. Jeśli nie będzie nam tylko przeszkadzała "smartfonowość" wykonania urządzenia - powinniśmy być zadowoleni.
Specyfikacja i ekran
Trudno mieć większe obiekcje do 10,8-calowego ekranu zastosowanego w MatePadzie Pro. Wyświetlacz LCD ma rozdzielczość 2560 na 1600 pikseli (280 ppi). Jakość generowanego obrazu i poziom reprodukcji kolorów są na dobrym poziomie. Kontrast jest wystarczająco wysoki.
MatePad Pro ma procesor Kirin 990 znany z Mate’a 30 Pro, plus GPU Mali-G76. Producent zdecydował się na 6 GB pamięci RAM. Podstawowa wersja ma 128 GB pamięci wbudowanej (UFS 3.0). To zeszłoroczna konfiguracja, ale w przypadku tabletu do pracy - sprawdza się bez większych problemów. Podczas dwutygodniowych testów wszystkie aplikacje działały prawidłowo, nie mieliśmy problemów podczas pracy, oglądania filmów czy grania.
Co możemy napisać o klawiaturze i rysiku M-Pencil? Ten drugi łączy się z tabletem po jego umieszczeniu na górnej części ramki. W ten sposób również go ładujemy. Rysik ma ponad 4000 poziomów czułości - w praktyce sprawdza się tak samo sprawnie, jak rysik z zestawu Surface Pro 7 (przeczytaj nasz test).
Klawiatura magnetyczna, odpowiednik rozwiązań znanych z iPadów i Surface Pro, działa prawidłowo. Trzeba przyzwyczaić się do jej rozmiarów, ale to przecież narzędzie stworzone z myślą o pracy bardzo mobilnej - nie można od niej wymagać ergonomii pełnej, laptopowej klawiatury. W pełni wystarczy do pisania krótszych tekstów, odpowiadania na maile i komunikacji.
Aparaty
Aparat w tablecie zawsze należy traktować jako dodatek, a nie główną atrakcję. W tym przypadku nie jest inaczej. MatePad Pro ma aparat z obiektywem mającym rozdzielczość 13 megapikseli (f/1.8) z lampą LED. Poziom wykonywanych przez niego zdjęć można porównać do niedrogiego smartfonu Huaweia z 2019 roku. Przy dobrym oświetleniu na zewnątrz lub oświetleniu zastanym wewnątrz pomieszczenia - zdjęcia będą poprawne. W innych warunkach fotografie będą nieostre. Jakość kręconego wideo (do 4K) nie przekroczy 30 klatek na sekundę.
Z przodu mamy aparat o obiektywie 8 megapikseli (f/2.0) - sprawdzi się podczas wideorozmów.
Bateria
Bateria w opisywanym modelu ma pojemności 7250 mAh. Tablet wspiera technologię Huawei SuperCharge 40W, obsługuje również funkcję ładowania bezprzewodowego (15W) i bezprzewodowego ładowania zwrotnego (7,5W). Pełne ładowanie (po kablu) zajmuje około 160 minut.
W praktyce bateria zaoferuje kilka godzin ciągłej pracy - pomiędzy 6 do 9 godzin, zależnie od konfiguracji (ustawienia jasność ekranu, korzystanie Wi-Fi itd.). Mówimy o ciągłej pracy przy włączonym ekranie. Użytkowanie niewiążące się z nieustannie aktywnym ekranem, daje nam możliwość operowania na tablecie do dwóch lub nawet trzech dni, bez konieczności ładowania.
Home office i nie tylko
MatePad Pro ma kilka przygotowanych przez Huaweia dodatkowych rozwiązań dla użytkownika planującego wykorzystać tablet w ramach home office. Są to m.in. tryb PC mode, gdzie ekran zmienia się w pulpit komputera i pozwala obsługiwać do 8 aplikacji pracujących w tle jednocześnie. Patent trochę podobny do samsungowego Dexa (więcej informacji) i podobnie jak koreańska platforma, nie oferujące pełnego spektrum funkcji.
Do tego dochodzi opcja Multi-Window, czyli szansa uruchomienia do trzech aplikacji pracujących jednocześnie na ekranie - nie mieliśmy z nią problemów. Dzięki Funkcji Floating Window nie musimy przerywać wykonywanej czynności i zmieniać aplikacji, a OneHop to szybkie kopiowanie plików pomiędzy urządzeniami Huaweia bez konieczności podłączania kabla.
Drugi pakiet funkcji dotyczy wykorzystania potencjału rysika. Aplikacja Nebo zmienia pismo odręczne w tekst. Niestety, nie obsługuje ona języka polskiego. W przypadku języka angielskiego sprawdza się natomiast całkiem nieźle.
MyScript Calculator umożliwia rozwiązywanie ręcznie napisanych zadań z matematyki - przyda się do zabawy i nauki z dziećmi.
Jest jeszcze zwykła aplikacja Notatnik - ma ona w swoich zasobach prosty (podstawowe funkcje) szkicownik, kopię analogicznej aplikacji z Galaxy Note’a czy Surface Pro (ale z mniejszą liczbą opcji). Sprawdzi się do zaznaczania poprawek i sugestii na ekranie, a także do rysowania dla dzieci, nastolatków i pasjonatów.
Huawei Mobile Services i brak Google’a
Huawei MatePad Pro ma zainstalowanego Androida 10 (zabezpieczenia ze stycznia 2020 r. - w momencie sprawdzania tabletu) i nakładę EMUI. Natomiast zamiast Usług Google otrzymujemy Huawei Mobile Services (HMS). Co to oznacza? Nie ma oficjalnego dostępu do Sklepu Google - aplikacje niedostępne w sklepie Google można pobrać z AppGallery Huaweia, a jeśli ich tam nie ma, pozostają inne źródła. O tych ostatnich nie będziemy rozpisywać się w tym materiale, wspomnimy wyłącznie, że przy pomocy aplikacji Phone Clone możemy - podczas konfiguracji tabletu - skopiować zainstalowane apki. Popularne aplikacje można znaleźć na zewnętrznych stronach z apkami. Niestety, bez wsparcia Google Mobile Services niektóre aplikacje - np. oficjalna aplikacja YouTube’a - nie będą w ogóle działały, a inne będą miały ograniczoną funkcjonalność.
Jesteśmy świadomi istnienia opcji zainstalowania Usługi Google z zewnętrznego źródła, ale celowo nie sprawdzaliśmy jej ze względu na ryzyko braku aktualizacji aplikacji i możliwość ingerencji osób trzecich w system tabletu.
Czy brak Usług Google to problem? Po raz kolejny, wszystko zależy od samego użytkownika. Na przykład: sprzęt ma preinstalowany pakiet biurowy WPS. Możemy skorzystać z Office 365. Ale pakiet Google - siłą rzeczy - nie będzie funkcjonował prawidłowo. MatePad Pro może stanowić efektywne narzędzie do pracy, ale wyłącznie pod warunkiem, że w pełni znamy jego ograniczenia systemowe (związane z brakiem Usług Google), a jednocześnie wiemy, czego można spodziewać się od tabletu z Androidem, a czego nie jest on nam w stanie zaoferować. Wiele zależy od tego, z kim pracujemy i z jakich aplikacji musimy korzystać. Ze względu na ograniczenia wynikające z amerykańskiego embarga, MatePad Pro nie zaoferuje wszystkich aplikacji certyfikowanego urządzenia z Androidem - musimy mieć to w przysłowiowym "tyle głowy".
Czy tablet zastąpi komputer?
Odpowiedź brzmi: Tablet (dotyczy to również iPada) nie stanowi 100-procentowego substytutu komputera przenośnego. To alternatywne urządzenie do pracy, najlepiej mobilnej, trochę taka swoista "trzecia droga". Natomiast w sytuacji pandemii i konieczności pracy oraz nauki zdalnej, tablet może okazać się całkiem przydatny, nawet bardziej niż zwykle - nie należy zatem lekceważyć "trzeciej drogi".
Podsumowanie testu MatePada Pro
- bardzo dobrze wykonany
- ekran i poprawna specyfikacja
- niezły czas pracy baterii
- dobra cena z klawiaturą i rysikiem (w przedsprzedaży)
- trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń związanych z brakiem usług Google
- specjalne kary pamięci Huaweia
Cena:
Tablet Huawei MatePad Pro jest dostępny wersji kolorystycznej Midnight Grey. Rekomendowana cena detaliczna wynosi 2499 zł, (wersja z LTE - 2799 zł), klawiatury - 599 zł, a rysika M-Pencil - 399 zł.
Osoby, które zamówią tablet w przedsprzedaży do 13 kwietnia, otrzymają za 1 zł klawiaturę oraz rysik M-Pencil.