Lenovo X300 - notebook jak żyletka
Ultracienkie i lekkie notebooki to prawdziwe rarytasy. Osoby, które na nie stać powinny pomyśleć o X300 ze stajni Lenovo.
Godne wojownika
Z pudełka wyjmiemy naprawdę cienkiego, efektownie prezentującego się notebooka. Na rynku dostępne jest kilka wersji tego modelu od skonfigurowanych pod kątem maksymalnej przenośności, aż po maksymalny czas pracy na bateriach (do 10 godzin), a także w wersji pośredniej, wyposażonej w wbudowaną nagrywarkę DVD. Nazwa kodowa tego modelu ThinkPad Lenovo to "Kodachi", co oznacza cienki, samurajski miecz. Brzmi dumnie, ale jak przekłada się to na rzeczywistość?
Otóż X300 w najcieńszym miejscu mierzy mniej niż 1,85 cm, mniej więcej tyle, ile wynosi średnica monety dwugroszowej, a w podstawowej konfiguracji waży 1,33 kg. Wyglądem X300 przypomina znacznie bardziej smukłą i ergonomiczną wersję poprzednich ThinkPadów. Jak dokładnie wygląda klawiatura w tego typu urządzeniach? Najlepiej sprawdzić nasz test T61 - LINK.
W X300 znajdziemy m.in. Ethernet, Wi-Fi, 3 x USB, Bluetooth, Wi-Fi oraz gigabitowy Ethernet i modem. Nie ma, niestety, wejścia na ExpressCard, ani karty SD. To dość zaskakujące. Oczywiście także i w tym modelu nie zapomniano o zabezpieczeniach klasy korporacyjnej: będziemy mieli do czynienia z takimi rozwiązaniami jak zintegrowany czytnik linii papilarnych, funkcja wyłączania portów wejścia-wyjścia oraz 32-bajtowa ochrona hasłem. Do tego dochodzi wyjście i wejście audio.
Obraz jak żyleta
X300 działa oczywiście na Viście. Testowana wersja X300 ma na pokładzie procesor 1.20GHz Intel Core 2 Duo L7100. Nie jest to dużo, ale powinno wystarczyć do podstawowej pracy. Nie ma tutaj mowy o zaawansowanej, trójwymiarowej grafice (całość działa na Intel X3100). Należy jednak założyć, że nie w tym celu kupujemy tego notebooka.
Komputer ma 13,3-calowy, podświetlany wyświetlacz LED o rozdzielczości WXGA+. Podświetlanie LED sprawuje się na tyle dobrze, że nie można mieć zarzutów, co do efektywnych kątów widzenia. Wszystko w ostatecznym podsumowaniu wychodzi bardzo dobrze.
Pozostaje jedynie ocenić pracę baterii. Otóż wersja mająca 3 komory starczy na ponad trzy godziny, przy korzystaniu z komunikacji bezprzewodowej. To jak najbardziej poprawny wynik. Bardzo dobrym posunięciem, a zarazem elementem zwiększającym cenę, jest napęd SSD.
Podsumowanie
X300 to notebook stworzony dla bardzo konkretnej grupy klientów. Zarówno cena, jak i specyfikacja, automatycznie pozycjonują go w górnej półce. Trzeba jednak przyznać, że osoby w delegacji, dyrektorzy oraz biznesmeni powinni pomyśleć o notebooku takim jak X300. Zakup na pewno się zwróci.
PLUSY
- doskonały design i ergonomia,
- ultraprzenośny
MINUSY
- nie ma slotu ExpressCard
- zaporowa cena