myPhone 1050 - chiński kalkulator
To było do przewidzenia - pojawia się coraz więcej telefonów skierowanych do seniorów, a wiec z maksymalnie uproszczoną obsługą. W końcu społeczeństwo się starzeje. Na razie jednak operatorzy podchodzą do takich modeli dość ostrożnie.
Tak, czy owak jest to to samo urządzenie. myPhone 1050 simply pojawił się w ofercie nowej telefonii komórkowej "wRodzinie", która właśnie taką grupę docelową sobie wybrała. Choć niewiele brakowało, aby się tam nie pojawił bo wyrób myPhone'a okazał się być "za mało polski" (przynajmniej według ojca Tadeusza Rydzyka). A to dlatego, że jest składany w Chinach, a nie w Polsce.
Dla dobrze widzących
Pierwsze wrażenie jest takie, że telefon przypomina raczej kalkulator. Jest właśnie takich rozmiarów, ma duże klawisze, za to malutki wyświetlacz. W efekcie ten mały ekran potrafi czasem wprowadzić w błąd w najmniej spodziewanym momencie. Ponieważ jest mikrych rozmiarów, wyświetlane litery i cyfry muszą być duże. Oznacza to, że siłą rzeczy mieści się ich tylko jeden rząd i nie możemy widzieć np. całego SMS-a, a jedynie czytać go linijka po linijce.
Pół biedy, jeśli są w nim tylko wyrazy. Liczby myPhone 1050 potrafi nie przenosić w całości, a podzielić jak mu się spodoba. Przykładowo - liczba 576.39 jeśli się zmieści, będzie pokazana w całości, ale jeśli nie, to w jednej linijce pojawi się "57" jako dwa ostatnie znaki, a w kolejnej "6.39" jako cztery pierwsze. Cóż, pozostaje czytać uważnie i ze zrozumieniem. I mieć dobre okulary, bo wyświetlacz nie jest tak czytelny, jak przedstawia go producent.
Im prościej, tym lepiej
Ekran może się nie udał, ale inne elementy już są znacznie bardziej przyjazne starszym datą użytkownikom komórek. Jeśli ktoś używał wcześniej innej komórki, będzie musiał trochę zmienić przyzwyczajenia - myPhone nie ma klasycznych przycisków typu "OK", czy "C" cofającego ostatnie polecenie. Z powodzeniem zastępują je (głównie z racji małych rozmiarów urządzenia) klawisze z zieloną i czerwoną słuchawką, które przy okazji pełnią jeszcze kilka innych funkcji.
Na tylnej pokrywie znajduje się duży czerwony przycisk z napisem SOS. Jego wciśnięcie spowoduje automatyczne przejście w tryb głośnomówiący i próbę połączenia z numerem zapisanym jako ratunkowy. Jeśli połączenie nie zostanie nawiązane, to my-Phone 1050 wybierze kolejny numer z listy i operację powtórzy. I tak z każdym numerem trzykrotnie przez godzinę, więc trzeba mieć naprawdę pecha, żeby nikt, od kogo będziemy oczekiwać pomocy, telefonu nie odebrał. Jeśli nie zaprogramujemy numerów ratunkowych myPhone 1050 po wciśnięciu przycisku alarmowego będzie się próbował połączyć z numerem 112.
Menu jest bardzo proste i skromne. W głównym są SMS-y, Rejestr połączeń, Kontakty i Ustawienia. Głównym bajerem jest radio FM. Urządzenie ma też możliwość ustawienia budzika. Kalkulator też ma.
Witamy wRodzinie
Telefonowi myPhone 1050 simply udało się znaleźć w ofercie telefonii wRodzinie i dla producenta to rozwiązanie idealne. Dzięki temu trafił na szeroki rynek zbytu, jakim są słuchacze Radia Maryja i widzowie Telewizji Trwam. Poza wszystkim jest on lekki, więc dodatkowym ciężarem dla starszych ludzi nie będzie. Pytanie, czy będzie ich stać na ten wydatek.
SPECYFIKACJA
Wymiary: 103x49x15 mm
Waga: 79 gramów
Wyświetlacz: mono
Bateria: 1150 mAh
Czas czuwania: 7 dni (168 godzin)
Czas rozmów: 5 godzin (300 minut)
PLUSY
+ Prosty w obsłudze
+ Duże przyciski
+ Małe rozmiary i waga
MINUSY
- Małoczytelny wyświetlacz
- SMS-a w całości nie ujrzymy
- Wygląda jak kalkulator