Astronomowie podejrzeli narodziny planety. I mają kłopot...

To druga w historii bezpośrednia obserwacja powstawania planety w innym układzie. I każe zrewidować wiedzę o tym, jak planety powstają. Co ciekawe, podobną wskazówkę dostarcza Ziemia.

To druga w historii bezpośrednia obserwacja powstawania planety w innym układzie. I każe zrewidować wiedzę o tym, jak planety powstają. Co ciekawe, podobną wskazówkę dostarcza Ziemia.
Wizualizacja dysku protopanetarnego, w którym powstaje planeta taka jak AB Aurigae b /123RF/PICSEL /123RF/PICSEL

Znamy już ponad 5 tysięcy pozasłonecznych planet. Ale proces ich powstawania astronomowie widzieli tylko raz. Teraz udało im się to po raz drugi.

Teleskop Subaru na Hawajach oraz obiektyw kosmicznego teleskopu Hubble’a skierowali na gwiazdę AB Aurigae w gwiazdozbiorze Woźnicy. W protoplanetarnej mgławicy wokół gwiazdy natrafili na ślad planety. To gazowy olbrzym, 9 razy masywniejszy od Jowisza. Gdyby był odeń dodatkowe 4 razy cięższy i liczył 13 jego mas, w jego wnętrzu rozpoczęłaby się reakcja termojądrowa i zostałby gwiazdą.

Jest to zaskoczenie. Nowo powstająca planeta krąży wokół bardzo młodej gwiazdy. Jej wiek astronomowie szacują na zaledwie 2 miliony lat. Słońce liczy ich około 4,6 miliarda.

Reklama

Planety powstają sto milionów lat. AB Aurigae powstała w milion

Dominująca w astronomii hipoteza formowania się gazowych olbrzymów zakłada, że powstają w wyniku stopniowego zlepiania się pyłu w protoplanetarnym dysku. Z czasem z pyłu powstaje skaliste jądro (a w przypadku gazowych olbrzymów dopiero wokół niego gromadzi się gaz).

Nowo odkryta planeta (nazwana AB Aurigae b) jest dziewięć razy masywniejsza od Jowisza. Swoją macierzystą gwiazdę okrąża dwukrotnie dalej niż Pluton wokół słońca. Problem polega na tym, że tak daleko od gwiazdy powstawanie planety ze zderzających się okruchów jest niemożliwe albo trwałoby niezwykle długo. Astronomowie mają jednak inne wyjaśnienie, jak powstała nowo odkryta planeta.

Mniej popularna hipoteza zakłada, że planety powstają znacznie szybciej. Gdy dysk pyłów i gazów stygnie, zmniejsza się ich objętość. Obłok rozpada się na mniejsze fragmenty o masie planet. Te zaś zapadają się pod wpływem własnej grawitacji.

To drugie wyjaśnienie pozwala zrozumieć, jak taki gigant jak AB Aurigae b, mógł powstać w ciągu dwóch miliomów lat, które liczy sobie jego macierzysta gwiazda.

Co najciekawsze, nowe odkrycie geologów wskazuje na to, że Ziemia również powstała znacznie szybciej - w ciągu zaledwie 1-2 a nie 100 milionów lat. Być może stara hipoteza, że powstają znacznie dłużej, jest po prostu nieprawdziwa.

 

 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy