Humanoidalne roboty przejmują władzę nad Międzynarodową Stacją Kosmiczną

NASA i Roskosmos postanowiły powoli zastępować astronautów zaawansowanymi robotami. W przyszłości takie maszyny będą mogły funkcjonować w kosmosie i wykonywać zadania zbyt ekstremalne dla ludzi.

Na razie będą jednak wspierały załogę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i uczyły się od astronautów wykonywania najróżniejszych czynności. Za kilka dni na orbicie pojawi się zaawansowany robot humanoidalny o nazwie Iwan, który został zbudowany w Rosji, w ramach projektu FEDOR. Na co dzień będzie on wspierał rosyjską załogę, a w przyszłości ma zapewnić bezpieczeństwo kolonizatorom i kosmicznym żołnierzom.

Tymczasem za 2-3 miesiące w kosmicznym domu pojawi się też robot należący do NASA. Robonauta-2 jest już bardziej doświadczonym elektronicznym astronautą. Pierwsza jego wersja była na orbicie 2011 roku, wraz z misją STS-133. Naukowcy zebrali za jego pomocą cenne informacje, wyszkolili algorytmy sztucznej inteligencji i teraz robot gotowy jest do powrotu w kosmos. NASA planuje też wysłać tam inną maszynę. Mowa tutaj o robocie Valkyrie.

Reklama

Obie maszyny z każdą modyfikacją stają się coraz to bardziej samodzielne. A to wszystko dzięki sztucznej inteligencji. Jednak nie muszą funkcjonować tylko w trybie autonomicznym. W planach jest też możliwość sterowania nimi zdalnie przez operatorów np. bezpośrednio z naszej planety. NASA i Roskosmos chcą umieścić całe zespoły takich maszyn nie tylko na pokładzie planowanego Księżycowego Portu Kosmicznego, ale również wykorzystać ich zdolności przy budowie pierwszych kolonii na powierzchni Księżyca i Marsa.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA/Roskomos / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama