Proxima Centauri, druga najbliższa nam gwiazda, może posiadać drugą planetę

Najbliższa nam gwiazda (oprócz Słońca), od dwóch lat spędza sen z powiek astronomów z całego świata, a to za sprawą istnienia blisko niej planety o nazwie Proxima B, na której mogą egzystować znane nam lub obce formy życia.

Przypomnijmy, że planeta znajduje się ok. 4 lata świetlne (40 bilionów kilometrów) od nas i jest podobna do Ziemi, dlatego że jest planetą kamienną i znajduje się w takiej odległości od swojej gwiazdy Proxima Centauri, że na jej powierzchni może występować woda w stanie płynnym, a zatem znajduje się w tzw. strefie zamieszkania. Mało tego, jakiś czas temu doszły do nas wieści, że w układzie może znajdować się więcej planet.

Teraz dostaliśmy na to potwierdzenie. To niesamowita wiadomość, która rozpala wyobraźnię. Szukamy drugiej Ziemi daleko w otchłani kosmosu, a tymczasem może się ona znajdować bliżej, niż nam się wszystkim wydaje. Nowa egzoplaneta otrzymała nazwę Proxima c. Jest to superZiemia, która ma masę 6 razy większą od naszej planety. Jeden rok trwa tam 5,2 ziemskiego.

Reklama

Niestety, Proxima c nie jest tak przyjazna dobrze znanemu nam życiu jak Proxima b. Ta pierwsza orbituje one dość daleko od swojej macierzystej gwiazdy, więc na powierzchni panuje temperatura na poziomie minus 233 stopni Celsjusza. Jednak może rozkwitać tam biologiczne życie, które ukryte jest w oceanie znajdującym się pod grubą lodową skorupą, jak np. sądzi się, że ma to miejsce na lodowych księżycach Jowisza i Saturna.

Obecnie najlepiej pod względem możliwości istnienia życia rokuje Proxima b. Co ciekawe, NASA chce zorganizować pierwszą w XXI wieku prawdziwą misję międzygwiezdną, dzięki której dowiemy się więcej o najbliższych nam gwiazdach i ich planetach. Jest wielce prawdopodobne, że istnieją tam jakieś formy biologicznego życia. Nie spodziewajmy się jednak, że taka misja jeszcze za naszego życia dałaby nam na niezbite dowody. Tak naprawdę wszystko rozbija się o kwestie prymitywnych napędów, jakie posiada ludzkość.

Źródło: GeekWeek.pl/Carnegie Science/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy