Tajemniczy chiński samolot kosmiczny umieszcza niezidentyfikowany obiekt na orbicie

Po trzech miesiącach spędzonych w kosmosie, tajemniczy chiński samolot kosmiczny rozmieścił na orbicie pewien niezidentyfikowany obiekt - łącznie mamy już więc dwie zagadki, bo o samym pojeździe również nie wiemy praktycznie nic.

Po trzech miesiącach spędzonych w kosmosie, tajemniczy chiński samolot kosmiczny rozmieścił na orbicie pewien niezidentyfikowany obiekt - łącznie mamy już więc dwie zagadki, bo o samym pojeździe również nie wiemy praktycznie nic.
Chiny pozazdrościły USA wahadłowca Boeing X-37B? Na to wygląda! /East News

Kosmiczny samolot chińskiej agencji kosmicznej miał swoje pięć minut już w 2020 roku, ale po 2-dniowej misji świat szybko o nim zapomniał - 4 sierpnia tego roku dostaliśmy więc przypomnienie, bo "eksperymentalny statek kosmiczny wielokrotnego użytku" ponownie został wyniesiony w kosmos na pokładzie rakiety Długi Marsz 2F. Ma tam pozostać przez "określony czas", a następnie wrócić na Ziemię, gdzie specjaliści po serii testów ocenią, czy może zostać wykorzystany do kolejnego lotu.

Chiński samolot kosmiczny pozostaje w kosmosie już od 90 dni

I w sumie to wszystko, co wiemy o samolocie kosmicznym, który Chiny wyniosły w kosmos - no może poza tym, że orbituje już od 90 dni, a pod koniec października, jak sugerują dane amerykańskich sił kosmicznych, rozmieścił na orbicie niezidentyfikowany obiekt. Ten znajdować ma się na podobnej do samolotu kosmicznego orbicie i tak blisko niego, że eksperci początkowo mieli wątpliwości, czy to osobny obiekt. Jak dowiadujemy się z wpisu Roberta Christy’ego z Orbital Focus, do rozmieszczenia obiektu doszło najpewniej w dnia 24-30 października.

Reklama

Co to w ogóle może być? Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics sugeruje, że może chodzić o moduł serwisowy, zawierający systemy wsparcia dla samego samolotu, a jego rozmieszczenie może zwiastować zbliżającą się deorbitację. Jego zdaniem orbita pojazdu sugeruje, że do lądowania dojdzie w bazie Lop Nur w regionie Sinciang, czyli w tym samym miejscu, gdzie zakończyły się testy pierwszej w wersji samolotu w 2020 roku.

Co więcej, istnieje przypuszczenie, że nie jest to wcale pierwszy obiekt, który rozmieścił samolot kosmiczny, bo dane Space Defense Squadron wskazują na jeszcze jeden albo dwa podobne obiekty w jego "okolicy" - ponownie, tylko Chiny wiedzą, do czego służą.

Jeśli zaś chodzi o same samoloty kosmiczne, to jak sugeruje ich nazwa, są hybrydami samolotów i statków kosmicznych - działają jak tradycyjne samoloty w ziemskiej atmosferze i orbitujące statki kosmiczne, kiedy znajdą się w przestrzeni kosmicznej. Stany Zjednoczone również dysponują podobnym rozwiązaniem, a mowa o wahadłowcu Boeing X-37, który w maju 2020 roku rozpoczął szósty lot testowy i do tej pory pozostaje na orbicie... oczywiście z tajną misją.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samolot kosmiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama