W okolicach północnego bieguna Marsa rozpętały się wielkie burze pyłowe
Astronomowie bezustannie obserwują powierzchnię Czerwonej Planety w celu lepszego poznania warunków atmosferycznych na niej panujących. Ma to niebagatelne znaczenie, jeśli chcemy tam zamieszkać.
Sonda Mars Express, która należy do Europejskiej Agencji Kosmicznej, przesłała na Ziemię spektakularne obrazy powierzchni okolic północnego bieguna tej fascynującej planety. Możemy na nich zobaczyć powstającą burzę pyłową. Tego typu zjawiska są czymś naturalnym na Marsie i mają ścisły związek ze zmianami pór roku.
Obecnie na północnej półkuli planety nadeszła wiosna. Owocuje ona roztopami suchego lodu i powstaniem prądów powietrznych CO2, które kierują się z północy w stronę równika. Wznoszą one w powietrze drobny pył w powierzchni i roznoszą go bo całym regionie. Często zdarza się, że burze pyłowe mają wymiar globalny. Ostatnio miało to miejsce rok temu. Zjawisko to objęło całą planetę, szalało przez 4 miesiące i przyczyniło się do trwałego uszkodzenia należącego do NASA marsjańskiego łazika o nazwie Opportunity.