Zobacz, pierwszy kolorowy obraz nowego międzygwiezdnego przybysza

Wczoraj informowaliśmy Was o odkryciu kolejnej tajemniczej skały, która przybyła do nas z obcego układu planetarnego. Astronomowie z całego świata zaczęli się jej wnikliwie przyglądać. Oto pierwsze efekty.

Kometa została wypatrzona na niebie przez Gienadija Borisova 30 sierpnia bieżącego roku. Ciało niebieskie zostało oznaczone wstępnie jako C/2019 Q4 (Borisov). Najnowsze obserwacje ujawniły, że obiekt porusza się z ogromną prędkością 150 tysięcy km/h, znajduje się 450 milionów kilometrów od Słońca i ma hiperboliczną orbitę. Oznacza to jedno, pochodzi z obcego układu, o którym nie tylko nie mamy kompletnie żadnych informacji, ale nawet nie wiemy, gdzie się znajduje.

Nieco więcej światła na ten fascynujący obiekt rzuciło obserwatorium kosmiczne Gemini, leżące na Hawajach. Astronomowie za pomocą dwóch potężnych 8,1-metrowych teleskopów optycznych wykonali pierwsze kolorowe obrazy kosmicznej skały. Chociaż niewiele jej szczegółów możemy na nich dostrzec, niebawem się to zmieni, gdyż obiekt w kolejnych tygodniach będzie zbliżał się do naszej planety, a także do Słońca.

Reklama

Dokładnie 8 grudnia obiekt o średnicy 10-16 kilometrów znajdzie się 300 milionów kilometrów od Słońca. Wówczas przeleci pomiędzy Marsem a Jowiszem. Obserwatoria kosmiczne, rozlokowane po całej planecie, przyjrzą się bliżej C/2019 Q4 (Borisov). Miejmy nadzieję, że dzięki temu pozyskamy więcej informacji o tym tajemniczym obiekcie, który może liczyć sobie miliardy lat i mógł przebyć biliony kilometrów, by dotrzeć do Układu Słonecznego.

Astronomom takie obiekty rozpalają wyobraźnię. Marzy im się bowiem wykorzystanie ich jako darmowego środka transportu/napędu dla sond i baza wypadowa do najróżniejszych misji badawczych. Dzięki nim będziemy mogli poznać tajemnice obiektów nie tylko znajdujących się np. w Pasie Kuipera, ale również Obłoku Oorta, a kiedyś nawet obce układy planetarne.

Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy