Kupujesz telefon na policyjnej aukcji, a tam... dane byłego właściciela

Gdy myślimy o kupnie telefonu, który został oddany do sprzedaży przez policję, raczej wydaje się to bezpieczne. Jak się jednak okazuje — nie do końca tak jest. Eksperci ds. bezpieczeństwa z Uniwersytetu Marylandu odkryli, że na tego typu urządzeniach znaleźć można wrażliwe dane poprzednich właścicieli.

Telefony kupowane na policyjnych aukcjach powinny być do tego odpowiednio przygotowane, czyż nie?
Telefony kupowane na policyjnych aukcjach powinny być do tego odpowiednio przygotowane, czyż nie?123RF/PICSEL

Zespół badaczy sprawdził łącznie 228 telefonów, które zostały zakupione w ciągu 2 lat od największego policyjnego domu aukcyjnego w Stanach Zjednoczonych. Podejrzewano, że konkretne podmioty nie wyczyściły odpowiednio urządzeń ani nie podjęły wskazanych środków ostrożności przed wysłaniem towarów do osób, które zaoferowały najwyższą cenę. Co się okazało?

Jak wykazano, aż 27 procent z telefonów zawierało dane dawnych właścicieli. I nie mówimy tutaj o błahostkach — eksperci znaleźli wrażliwe dane osobowe, takie jak numery ubezpieczenia społecznego, dane kart kredytowych czy informacje bankowe, dane paszportowe i zdjęcia praw jazdy.

Dane na wyciągnięcie ręki. Nie tak to powinno wyglądać

Badacze podkreślili też, że byli zszokowali tym, jak łatwo uzyskali dostęp do niektórych danych. Kupione telefony przychodziły niezabezpieczone kodem, więc każdy mógłby bez problemu je odblokować, a gdy ten już był, PIN czy hasło było bardzo łatwe do odgadnięcia.

Co więcej, na 61 telefonach, do których uzyskano dostęp, istniała forma cyfrowego kontaktu z prawie 7 tysiącami osób.

Znaleziono też dowody na to, że niektóre urządzenia były wykorzystywane do działalności przestępczej, takiej jak kradzież tożsamości (przez co ofiary mogły być ponownie skrzywdzone — ich dane osobowe były przecież nadal dostępne). Na telefonach przechowywane były także materiały zawierające nagość oraz nawiązujące do zażywania narkotyków.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że amerykańskie organy ścigania zazwyczaj sprzedają takie przedmioty, które nie zostały odebrane z magazynów rzeczy znalezionych albo były zajęte podczas przeprowadzania dochodzeń. Naukowcy sugerują, że agencje policyjne powinny unikać wystawiania na aukcje używanych telefonów komórkowych — jako lepsze rozwiązanie wskazują po prostu niszczenie ich, aby tym samym zapobiegać potencjalnym naruszeniom bezpieczeństwa.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas