A gdyby tak na masową skalę produkować mięso z powietrza? Proszę bardzo!

Nasza cywilizacja boryka się z wieloma problemami. Jednym z nich jest głód. Dotyka on każdego dnia 3 miliardy ludzi. Jak więc jednocześnie nie szkodzić środowisku naturalnemu i ograniczyć problem głodu? Już jest sposób!

Władze Unii Europejskiej przymierzają się do opodatkowania mięsa. Możemy spodziewać się, że niebawem jego cena mocno wzrośnie. Pewnie zastanawiacie się, w jakim celu to wszystko? Ponieważ politycy chcą ograniczyć emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Zwierzęta hodowlane odpowiadają za aż 80 procent emisji wytwarzanych przez żywe organizmy.

Specjaliści wyliczają, że zmniejszenie liczby żywego inwentarza o 4-11 procent przełoży się na o 20-60 procent mniejszą roczną średnią emisję gazów pochodzących z hodowli zwierząt. Aby w ogóle można było ten plan zrealizować, potrzeba podwyższyć podatki na mięso, co ostatecznie przełoży się na obniżenie na nie popytu i pozytywnie wpłynie na zmniejszenie skali hodowli.

Reklama

Okazuje się jednak, że można zadbać o środowisko naturalne w zupełnie inny, o wiele efektywniejszy sposób. Taki rewolucyjny plan ma firma Air Protein. Dysponuje ona patentem NASA na przemianę dwutlenku węgla w mięso. Pewnie myślicie, że to wielki przekręt. Nie, ta technologia naprawdę działa. W procesie tym biorą udział drobnoustroje znane jako wodorotrofy.

Od jakiegoś czasu przekształcają one CO2 na białko w postaci bezsmakowej, podobnie jak robią to rośliny, na potrzeby astronautów żyjących na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przedstawiciele firmy Air Protein wskazują tutaj, że hodowla wodorotrofów wymaga 1000 razy mniej ziemi i wody niż produkcja soi. Jakoby tego było mało, będziemy mogli ograniczyć również poziom dwutlenku węgla. Mówimy tutaj więc o znacznie bardziej ekologicznej technologii.

Naukowcy muszą teraz poradzić sobie z jednym, ale poważnym minusem tej technologii. Otóż mięso produkowane w ten sposób nie ma smaku. Niestety, to właśnie smak jest tutaj kluczowym elementem. Zapewnienie go może bowiem wiązać się z dodaniem jakichś elementów do niego, a to z kolei może odbić się na jego ekologiczności.

Air Protein jest obecnie w trakcie zaawansowanych testów swojej technologii, która ma być przeznaczona na rynek konsumencki. Według przedstawicieli firmy, pierwszych produktów mięsnych powstałych na bazie dwutlenku węgla możemy spodziewać się już w przyszłym roku. Czy wówczas staniemy się świadkami prawdziwej światowej rewolucji w produkcji żywności? Miejmy wszyscy taką nadzieję i mocno trzymajmy za to kciuki.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Air Protein/Pixabay

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy