Coraz więcej krajów Europy stawia na ekologiczne podróże wodorowymi pociągami
Niemcy nie próżnują. Jakiś czas temu na tory wyjechały tam pierwsze pociągi zasilane energią z akumulatorów, a teraz dołączyły do nich napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi. Oto ekologia na torach.
Nasi sąsiedzi oraz Austriacy i Holendrzy uważają, że przyszłość kolei to w pełni ekologiczne pociągi, które będą cicho i bezemisyjnie poruszały się po całym kraju, bez potrzeby tworzenia infrastruktury energetycznej. Co najważniejsze, wyeliminują lokomotywy z silnikami Diesla. W Niemczech wciąż aż 40 procent tras kolejowych nie zostało wyposażonych w sieć energetyczną.
Pierwsze wodorowe pociągi Coradia iLint zostały zaprojektowane i zbudowane przez włoską firmę Alstom. Kilka takich ekologicznych wynalazków kursuje na trasach w Austrii, Niderlandach i Niemczech. Znacznie więcej niebawem pojawi się ich w północnych Niemczech. Tymczasem Deutsche Bahn i Siemens Mobility wspólnie zaprojektowały i zbudowały wodorową lokomotywę o nazwie Mireo Plus H.
Dzięki niej będzie można organizować transporty nie tylko pasażerskie, ale przede wszystkim, towarowe. Do tej pory praktycznie wszystkie składy były podłączane do lokomotyw z silnikiem Diesla, teraz będzie to lokomotywa napędzana ogniwami wodorowymi. Rząd planuje już zakup wielu takich lokomotyw i zaoferowanie z ich pomocą transportu pasażerów i towarów na trasach w tych regionach kraju, gdzie nie ma rozbudowanej sieci trakcyjnej.