Eko-szynobusy napędzane paliwem z ludzkich odchodów już wożą pasażerów
Ekologiczne trendy, jakie tworzą się w ostatnich latach, sprzyjają powstawianiu coraz to bardziej innowacyjnych technologii, które mają za zadanie przenieść transport ludzi na ekologiczne tory. Oto ciekawy wynalazek z Wielkiej Brytanii.
Bardzo interesującym projektem jest eko-szynobus BioUltra, który został zaprojektowany i zbudowany przez brytyjską firmę Ultra Light Rail Partners. Pojazd ma być w pełni ekologiczny, ale nie będzie napędzany energią słoneczną czy wodorem. Inżynierowie chcą, by paliwem dla BioUltra był biometan pozyskany z odchodów ludzkich oraz opadów organicznych.
Biometan ma być przetwarzany na energię elektryczną, która to następne będzie ładowała akumulatory, a one zasilały system silników elektrycznych. Ultra Light Rail Partners chwali się, że ich nowy pojazd nie tylko nie będzie emitował do atmosfery dwutlenku azotu, ale również będzie usuwał z powietrza dwutlenek węgla.
Eko-szynobus BioUltra ma 20 metrów długości, waży 20 ton i może za jednym zamachem przewieźć do 120 pasażerów. Według planu, pojazd ma zostać wyposażony w zbiorniki na biometan, które pozwolą mu pokonać nawet 3000 kilometrów pomiędzy tankowaniami. Oznacza to, że szynobus będzie mógł poruszać się na trasach całego kraju i obszarach, w których nie ma infrastruktury do tankowania biometanem.
Chociaż biometan nie jest żadną nowością, to jednak dopiero teraz pojawia się coraz więcej projektów, które mają uczynić z tego paliwa praktyczny użytek. Firma Ultra Light Rail Partners zamierza w kolejnych latach zbudować na tarasach kolei w całej Wielkiej Brytanii specjalne silosy na odpady organiczne. Pojawią się one ba stacjach, dzięki czemu bezpośrednio na nich będzie można tankować szynobusy i obniżyć masę pojazdów, jednocześnie zwiększając ich wydajność.
Brytyjska firma rozpoczęła już nawet pierwsze testy eko-szynobusów. Na razie przewożą one do 60 pasażerów na krótkich dystansach. Przedstawiciele Ultra Light Rail Partners chwalą się, że ich wynalazek spełnia pokładane w nim nadzieję, zatem z optymizmem patrzą w przyszłość rozwoju takich technologii. I nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie.