Powraca gigantyczny Airbus A380. To ekologiczna przyszłość lotnictwa
Wszystko wskazuje na to, że gigantyczne samoloty pasażerskie nie odejdą do przeszłości. Wrócą do łask, ale w iście ekologicznej odsłonie. Oto projekt samolotu ZEROe Demonstrator od Airbusa.

Kiedyś futurolodzy myśleli, że przyszłość to coraz większe samoloty pasażerskie, które zabiorą na pokład tysiące ludzi. Tymczasem od jakiegoś czasu trendy w lotnictwie bardzo się zmieniają i sprawiają, że linie lotnicze stawiają na mniejsze samoloty pasażerskie, oferujące oszczędności na paliwie i dłuższy zasięg.
W ten sposób na złom w ostatnim czasie trafiły słynne Airbusy A380. Airbus chce jednak powrócić do wcześniejszych wizji, ale mają one wpisywać się w coraz popularniejszy na całym świecie ekologiczny trend. Koncern chce udowodnić, że najnowocześniejsza technologia pozwala tworzyć gigantyczne samoloty, które są przyjazne środowisku naturalnemu.
Europejski koncern lotniczy poinformował, że rozwija projekt o nazwie ZEROe Demonstrator. Mowa tutaj o dużym samolocie pasażerskim na bazie Airbusa A380, czyli największego w historii masowo użytkowanego samolotu pasażerskiego. Inżynierowie chcą go wyposażyć w innowacyjny napęd wodorowy. Eksperci są pewni, że wodór jest paliwem przyszłości, przynajmniej jeśli chodzi o samoloty.
Airbus ujawnia, że zbiorniki na wodór i dwa 8-łopatkowe wirniki GE Passport, z palnikiem zmodyfikowanym przez CFM do spalania wodoru, znajdą się w tylnej części kadłuba samolotu. Gdy powstanie już demonstrator, inżynierowie sprawdzą, czy wodór do zasilania turbowentylatorowych silników odrzutowych jest dobrym kierunkiem rozwoju ekologicznych napędów przyszłości.
Koncern zapowiedział, że już w 2035 roku ma zaoferować przewoźnikom z całego świata pierwsze samoloty napędzane wodorem, które mają być całkowicie przyjazne środowisku. I nie chodzi tu tylko o same przeloty pomiędzy miastami, ale również produkcję zielonego wodoru, która ma odbywać się za pomocą tylko i wyłącznie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.