Powraca gigantyczny Airbus A380. To ekologiczna przyszłość lotnictwa

Wszystko wskazuje na to, że gigantyczne samoloty pasażerskie nie odejdą do przeszłości. Wrócą do łask, ale w iście ekologicznej odsłonie. Oto projekt samolotu ZEROe Demonstrator od Airbusa.

Wszystko wskazuje na to, że gigantyczne samoloty pasażerskie nie odejdą do przeszłości. Wrócą do łask, ale w iście ekologicznej odsłonie. Oto projekt samolotu ZEROe Demonstrator od Airbusa.
Airbus A380 w wersji wodorowej z projektu ZEROe Demonstrator /123RF/PICSEL

Kiedyś futurolodzy myśleli, że przyszłość to coraz większe samoloty pasażerskie, które zabiorą na pokład tysiące ludzi. Tymczasem od jakiegoś czasu trendy w lotnictwie bardzo się zmieniają i sprawiają, że linie lotnicze stawiają na mniejsze samoloty pasażerskie, oferujące oszczędności na paliwie i dłuższy zasięg.

W ten sposób na złom w ostatnim czasie trafiły słynne Airbusy A380. Airbus chce jednak powrócić do wcześniejszych wizji, ale mają one wpisywać się w coraz popularniejszy na całym świecie ekologiczny trend. Koncern chce udowodnić, że najnowocześniejsza technologia pozwala tworzyć gigantyczne samoloty, które są przyjazne środowisku naturalnemu.

Reklama

Europejski koncern lotniczy poinformował, że rozwija projekt o nazwie ZEROe Demonstrator. Mowa tutaj o dużym samolocie pasażerskim na bazie Airbusa A380, czyli największego w historii masowo użytkowanego samolotu pasażerskiego. Inżynierowie chcą go wyposażyć w innowacyjny napęd wodorowy. Eksperci są pewni, że wodór jest paliwem przyszłości, przynajmniej jeśli chodzi o samoloty.

Airbus ujawnia, że zbiorniki na wodór i dwa 8-łopatkowe wirniki GE Passport, z palnikiem zmodyfikowanym przez CFM do spalania wodoru, znajdą się w tylnej części kadłuba samolotu. Gdy powstanie już demonstrator, inżynierowie sprawdzą, czy wodór do zasilania turbowentylatorowych silników odrzutowych jest dobrym kierunkiem rozwoju ekologicznych napędów przyszłości.

Koncern zapowiedział, że już w 2035 roku ma zaoferować przewoźnikom z całego świata pierwsze samoloty napędzane wodorem, które mają być całkowicie przyjazne środowisku. I nie chodzi tu tylko o same przeloty pomiędzy miastami, ale również produkcję zielonego wodoru, która ma odbywać się za pomocą tylko i wyłącznie energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Airbus A380 | lotnictwo | ekologia | technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy