Netflix widzi Ciri jako… przedstawicielkę etnicznej mniejszości

Mówiąc wprost, twórcy nowego serialu opartego na prozie Andrzeja Sapkowskiego poszukują odtwórczyni roli Ciri wśród aktorek ciemnoskórych.

Wygląda na to, że Netflix postanowił być bardziej poprawny politycznie niż CD Projekt RED, który wielokrotnie oskarżany był o to, że w Wiedźminie nie uświadczymy bohaterów o innym niż biały kolorze skóry. A mówiąc już całkiem serio, bo obecnie chyba każdy zdaje sobie sprawę, z czym je się słowiańskie korzenie tej powieści, Ciri w nowym serialu będzie najprawdopodobniej przedstawicielką etnicznej mniejszości.

Reklama

A przynajmniej tak można wnioskować z ogłoszenia, w którym Netflix poszukuje do tej roli aktorki z kategorii BAME, czyli ciemnoskórej, Azjatki lub przedstawicielki mniejszości narodowej. Co więcej, nie starszej niż 18 lat, najlepiej w wieku 15-16 lat, która może wyglądać na 13-14 lat.

I choć po amerykańskim serialu można było spodziewać się, że część bohaterów zmieni kolor skóry, co jest jak najbardziej akceptowalne, bo w każdą historię da się przecież ciekawie wpleść wątki „przybyszów z odległych krain”, to chyba nikt nie podejrzewał, że będzie to dotyczyć postaci Ciri.


Wiedźmiński świat jest wprawdzie ogromny i do tego pełny różnych ras czy kultur, ale trudno sobie wyobrazić, żeby przedstawicielka elfickiej krwi, której rodzice byli biali, nie była biała. Oczywiście można tu pokusić się o wywody na temat tego, że jej ojciec, Nilfgaardczyk, mógł być śniady albo tak zmienić pochodzenie jej rodziców, żeby wszystko się zgadzało, ale nie da się ukryć, że to dość kontrowersyjna decyzja.

Oczywiście szczególnie w naszym kraju, gdzie saga wiedźmińska jest niemal „świętością”, bo dla międzynarodowego odbiorcy nie będzie to miało pewnie najmniejszego znaczenia. A jeśli dołożymy do tego jeszcze odtwórcę głównej roli, gdzie potwierdzono już udział Henry’ego Cavilla, to wokół nowej produkcji Netflixa może rozpętać się prawdziwa burza :) Tak czy inaczej, serial doczekał się już potwierdzonej daty premiery i możemy się go spodziewać w przyszłym roku.

Koniecznie podzielcie się z nami swoimi opiniami na ten temat, czekamy na nie w komentarzach!

Źródło: GeekWeek.pl/Netflix/Fot. CD Projekt RED 

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy