Brin pożyczył Google Glasses

Sergey Brin pokazywał się już nieraz z prototypem Google Glasses na nosie. Jednak do tej pory nikt poza pracownikami z Mountain View nie miał możliwości sprawdzić, jak właściwie one działają. Jest jednak jedna osoba z zewnątrz, która miała okazję na własne oczy przekonać się jak działa prototyp.

Szczęśliwcem okazał się być Gavin Newsom, dziennikarz, który przeprowadzał wywiad z Brinem. Podczas rozmowy Brin stwierdził, że przed chwilą zrobił niepostrzeżenie zdjęcie dziennikarzowi. Ten nie chciał w to uwierzyć, więc Brin pożyczył mu na chwilę prototyp, by mógł się sam przekonać.

Emisję samego wywiadu zaplanowano na pierwszego czerwca, ale, jak można się było spodziewać, Newsom już teraz dzieli się swoimi wrażeniami na temat tych kilku chwil, podczas których miał możliwość pobawić się najbardziej chyba oczekiwanym gadżetem Augmented Reality na tej planecie. Google Glasses są według niego wyjątkowo lekkie i "łatwo zapomnieć, że ma się je na sobie". Newsom stwierdził także, że wyświetlacz jest dobrej jakości a obraz był "niezwykle ostry".

Reklama

Niestety, przy okazji samego wywiadu Brin podkreślił, że Google Glasses są nadal prototypem i jeszcze bardzo daleko do tego, by sprzedawać je jako gotowy produkt. "Mam nadzieję, że może uda się je wypuścić jakoś w przyszłym roku" - powiedział współzałożyciel Google. Czyli niestety trzeba skreślić Google Glasses z listy prezentów gwiazdkowych.

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Google | Google Glasses
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy