Broń z gier komputerowych na wyposażeniu marynarki

Przed 2025 rokiem na okrętach Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych pojawi się elektromagnetyczne działo, znane pod nazwą Railgun. Niszczycielka broń o mocy 63 MJ (megadżuli) jest w stanie wystrzelić kilkunastocentymetrowy pocisk na odległość ponad 350 km.

Działo elektromagnetyczne, znane również jako działo kinetyczne lub działo szynowe powstaje z myślą o najnowocześniejszych okrętach US Navy. Zasada działania tego niezwykle zaawansowanego technologicznie urządzenia jest stosunkowo prosta. Prąd przesyłany do lufy tworzy pole elektromagnetyczne, które oddziałuje z ogromną siłą na szyny i umieszczony w nich pocisk, wyrzucając go z prędkością dochodzącą do 5,8 tys. m/s. Można nim trafić 5-metrowy cel z odległości ponad 370 km.

Wyposażenie okrętów wojennych w broń tego typu jest bezpieczne dla załogi i samej jednostki pływającej, ponieważ amunicja nie zawiera materiałów wybuchowych. Do oddania strzału potrzebna jest jednak znaczna ilość energii, którą nie dysponują obecnie pływające jednostki. Railguny znajdą się najprawdopodobniej na nowych krążownikach typu CG(X).

Reklama

Słowo Railgun znane jest przede wszystkim fanom gier z serii "Quake". Twórcy kultowej strzelanimy określili tym mianem jeden z najpotężniejszych elementów arsenału, idealnie sprawdzającą się w eksterminacji armii Stroggów w drugiej odsłonie serii. Trudno uwierzyć, że prace nad prawdziwą bronią o tej samej nazwie trwają od 1985 roku.

Projekt realizowany we współpracy z Raytheon - jednym z największych koncernów świata, powinien zakończyć się przed 2025 rokiem. Navy podpisała podobny kontrakt z BAE Systems and General Atomics. Chce się w ten sposób ubezpieczyć przed ewentualnymi przeszkodami w realizacji celu i mieć pewność, że dostarczona technologia będzie najlepsza z możliwych.

Poniżej znajduje się materiał wideo z testów Railguna:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: broń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy