Energizer Bike Light Kit - test oświetlenia rowerowego
Odpowiedni zestaw oświetlenia zamontowany na rowerze to podstawa. Nie tylko ze względów wygody, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Zapalonym, jak i niedzielnym cyklistom polecamy przetestowany przez nas zestaw lamp Energizer Bike Light Kit. Dlaczego warto się nim zainteresować?

Energizer Bike Light Kit wyróżnia się wśród konkurentów tym, że obie wchodzące w skład pakietu lampy, biała i czerwona, świecą dzięki diodom LED. Oznacza to nie tylko jasne światło, ale również trwałość samych diod, których nie trzeba będzie nigdy wymieniać.
Zanim zaczniemy korzystać z lamp trzeba będzie je zamontować. W przypadku przedniej, białej, producent zastosował pasek zaciskowy, dzięki czemu uchwyt można dostosować do każdej kierownicy. Warto zaznaczyć, że samą lampkę można z niego odpiąć, przez co można z niej korzystać jak z kieszonkowej latarki. Proste, a jakże wygodne.
Podobnie jest z lampą tylną. Różni się jedynie system jej montowania - światełko czerwone przymocujemy do roweru specjalną gumką. Wbrew moim wcześniejszym obawom rozwiązanie to zdało egzamin. Lampa była stabilna nawet podczas jazdy po wertepach i wzniesieniach.
Jak Energizer Bike Light Kit sprawdza się w swoim głównym zadaniu, czyli oświetlaniu drogi? Po prostu doskonale. Dzięki zastosowaniu technologii Roadbeam lampa nie tylko świeci z mocą nawet 35 lumenów, ale, co warte jest podkreślenia, nie oślepia kierowców jadących z naprzeciwka. Możliwe jest to dzięki odpowiedniemu ustawieniu samych diod LED.
Każda z lamp wyposażona jest w trzy takie diody i oferuje tyle samo programów świecenia. Za pomocą przycisków umieszczonych na ich obudowach możemy przełączać się między następującymi trybami: wszystkie diody włączone, wszystkie diody migające, dioda główna włączona, boczne diody migające.
Obie lampy świetnie spisały się podczas rowerowej przejażdżki późnym wieczorem. Silne, białe światło z frontowych diod oświetla naprawdę dobrze szeroki fragment znajdującej się przed nami drogi. Na trasie możemy czuć się bezpieczni. I widoczni. Za tę drugą kwestię odpowiedzialna jest głównie tylnia lampa, którą dobrze widać nawet z odległości kilkudziesięciu metrów.

Miłym zaskoczeniem okazała się także wytrzymałość baterii. Pamiętajmy, że w czasie dłuższego eksploatowania będziemy musieli wymieniać tylko same "akumulatory". Lampa przednia potrafi świecić nieprzerwanie nawet przez 12 godzin. Tylna, według zapewnień producenta, nawet dwa i pół raza dłużej. W czasie testów nie udało mi się wyładować dołączonych do zestawu baterii AA, co może świadczyć o tym, że produkt ten faktycznie jest energooszczędny.
Na koniec sprawdziłem czy zgodnie z informacją umieszczoną na opakowaniu obie lampy są odporne na uszkodzenia oraz zalanie wodą. Jazda w deszczu w żaden sposób nie zakłóciła pracy diod. Kontrolowane upadki z wysokości jednego metra również nie zrobiły na lampach najmniejszego wrażenia. Z powodzeniem zasługują one na miano solidnych.
Zestaw Energizer Bike Light Kit jest godny polecenia wszystkim tym, którzy cenią sobie bezpieczeństwo i wygodę w czasie rowerowych wypadów. Co najważniejsze, za cenę 129,99 zł otrzymujemy naprawdę solidny sprzęt, którego nie powstydziliby się nawet profesjonaliści. Polecamy!
