F-35 - myśliwiec za 3 biliony dolarów
Przyszłość F-35, najnowocześniejszego i najdroższego myśliwca na świecie, staje się coraz bardziej niepewna. Problem jest tyle poważny, że w internecie pojawia się coraz więcej prześmiewczych materiałów wideo. Na czym polega fenomen tej pięknej maszyny?
Jakby tego było mało, producent boryka się z licznymi problemami technicznymi i opóźnieniami. To generuje dodatkowe koszty. Program już znajduje się w poważnych tarapatach. W jaki sposób i czy w ogóle zostaną one rozwiązane? Nawet za cenę dodatkowych 250 miliardów dolarów? Trudno się dziwić, że przeciwnicy zbrojeń głośno i otwarcie wyrażają swój sprzeciw.
Warto zaznaczyć, że w związku z problemami produkcyjnymi, cena pojedynczego egzemplarza wciąż rośnie. W 2010 roku amerykański koncern zbrojeniowy mówił o 65-75 mln dol. za sztukę. Według tegorocznych szacunków Pentagonu, wspomniana kwota wzrosła do 135 mln dol. A wciąż nie znamy ostatecznej ceny myśliwca. Zawirowania poważnie odstraszają od zakupu. Kraje które już zadeklarowały chęć zakupu określonej liczby maszyn redukują zamówienia. To z kolei prowadzi do mniejszych zwrotów realizacji i kolejnych wzrostów cen - koło się zamyka.
Projekt F-35 zaczyna przypominać kuriozalny przypadek bombowca Northrop B-2. Po zakończeniu zimnej wojny większość zamówień na samolot zostało wycofanych. Spowodowało to drastyczny wzrost ceny za pojedynczy egzemplarz. Różne źródła podają różne liczby, ale zawierają się one w przedziale 1,16 - 2,2 mld dol. Maszyna zyskała dzięki temu status najdroższej na świecie.
Poniżej znajdziecie propagandową piosnkę zrealizowaną na zamówienie koncernu Lockheed Martin: