Groszowe sprawy: Sam skonstruował łódź podwodną
W Chinach nie po raz pierwszy udowadniają, że potrafią zrobić coś z niczego. 51-letni Zhang Shengwu to człowiek, który własnoręcznie zbudował sobie małą łódź podwodną. Prymitywna konstrukcja wyposażona w silnik od trójkołowca kosztowała go 5000 juanów, czyli około 3000 złotych, a co najważniejsze - działa. Choć nie ma na wyposażeniu systemu tlenowego, to potrafi się zanurzyć na głębokość jednego metra. Dzielny konstruktor samodzielnie wybudował też dok dla swojej jednostki, a w lutym tego roku uzyskał oficjalny chiński patent na swój wynalazek. Shengwu powinien również pomyśleć o zgłoszeniu się do Księgi Rekordów Guinessa - bo bardzo możliwe, że wybudował najtańszy okręt podwodny świata.
Groszowe sprawy: Sam skonstruował łódź podwodną
W Chinach nie po raz pierwszy udowadniają, że potrafią zrobić coś z niczego. 51-letni Zhang Shengwu to człowiek, który własnoręcznie zbudował sobie małą łódź podwodną. Prymitywna konstrukcja wyposażona w silnik od trójkołowca kosztowała go 5000 juanów, czyli około 3000 złotych, a co najważniejsze - działa. Choć nie ma na wyposażeniu systemu tlenowego, to potrafi się zanurzyć na głębokość jednego metra. Dzielny konstruktor samodzielnie wybudował też dok dla swojej jednostki, a w lutym tego roku uzyskał oficjalny chiński patent na swój wynalazek. Shengwu powinien również pomyśleć o zgłoszeniu się do Księgi Rekordów Guinessa - bo bardzo możliwe, że wybudował najtańszy okręt podwodny świata.