Hammerhead - nietypowa nawigacja dla rowerzystów
Jak powinna wyglądać i działać idealna nawigacja dla rowerzystów? Piet Morgan opracował urządzenie, które być może sprawdzi się w tej roli doskonale.
Mogłoby się wydawać, że w czasach wszechobecnych smartfonów osobne urządzenie nawigacyjne nie ma przyszłości. Pomysłodawca rowerowej nawigacji, nazwanej Hammerhead, ma jednak ciekawy pomysł jak zastąpić klasyczne rozwiązanie w postaci ekranu z mapą czymś bardziej odpowiednim dla rowerzystów.
Hammerhead nie jest samodzielnym urządzeniem - do nawigacji wykorzystuje dane pobierane z naszego smartfona, jednak interesujący jest sposób, w jaki wskazuje drogę. Zamiast standardowego ekranu mamy w tym przypadku urządzenie w kształcie litery T.
Po przymocowaniu urządzenia do kierownicy i zdefiniowaniu trasy na smartfonie, Hammerhead poprowadzi nas, zapalając w odpowiednim czasie diody wskazujące, kiedy i gdzie należy skręcić. Pomysł jest banalny, ale nie brak mu zalet - zamiast wpatrywać się w nie zawsze czytelny ekran czy nasłuchiwać komunikatu wystarczy sprawdzić, jak migają diody znajdujące się niemal bezpośrednio przed oczami rowerzysty.
Hammerhead nie trafił jeszcze na rynek, ale powstał już prototyp. Pomysłodawca tego gadżetu postanowił zebrać w Sieci pieniądze na rozpoczęcie produkcji.
Co ciekawe, nie robi tego za pomocą Kickstartera, ale z pośrednictwem serwisu Dragon Innovation i na razie udało się zebrać ponad 30 tys. dolarów z wymaganych 145 tys., przy czym minimalna wpłata, pozwalająca na zakup nawigacji to 70 dol. Urządzenie jest dostosowane do współpracy z popularnymi aplikacjami rowerowymi, jak Strava czy MapMyRide i działa ze smartfonami z Androidem i iOS.
Łukasz Michalikgadzetomania.pl