LOVE - wygląda jak słuchawka, ale to gramofon twoich marzeń
Wygląda jak słuchawka stacjonarnego telefonu sprzed kilkudziesięciu lat, ale tak naprawdę jest bardzo zaawansowanym gramofonem. LOVE - bo tak nazywa się ten gadżet - ma prawo się podobać!
LOVE nie wygląda jak zwyczajny odtwarzacz płyt winylowych. Gdzie "baza"? Gdzie ramię? Pokrywa? Nic z tych rzeczy! Całość mieści się w we wspomnianej już "słuchawce", która... krąży po nagraniu. Wszystko działa tutaj na odwrót, ale w tym szaleństwie jest metoda.
Gadżet zaprojektowano z myślą o miłośnikach klasycznego brzmienia, którzy jednocześnie nie boją się nowych technologii. Dlatego też LOVE jest w stanie odtwarzać dźwięk z głośników bluetooth, słuchawek bezprzewodowych i systemów multiroom.
Co więcej, urządzeniem sterujemy przy pomocy smartfona. Możliwe jest nawet płynne "przeskakiwanie" pomiędzy kolejnymi utworami! Uspokajamy jednak największych tradycjonalistów - charakterystyczne trzaski nie znikną!
Podobnie rzecz ma się z możliwością podłączenia LOVE kablami do innego sprzętu audio. Osoby nieufające przesyłowi dźwięku przez powietrze będą zachwycone.
Wspomnieliśmy w kilku słowach jak działa ten niezwykły gramofon, ale nie napisaliśmy nic o jego ciekawej funkcji skanowania płyt. Urządzenie "studiuje" umieszczone pod nim nagranie, dzięki czemu wie, z jakim rozmiarem winyla ma do czynienia, ile nagrano na nim piosenek i z jaką prędkością należy go odtwarzać.
Użytkownik nie musi się niczym przejmować. Wystarczy tylko, że wybierze płytę, a sprzęt sam zajmie się resztą.
Na naszych łamach opisywaliśmy różne ciekawe gramofony (włącznie z tym, na którym nagranie dosłownie lewituje!), ale LOVE wydaje się być najciekawszym projektem. Sęk w tym, że nie jest jeszcze znana jego cena, ani data premiery. Niemniej, gadżet ten już zdążył namieszać w głowach fanów czarnych krążków!