Mars One - Big Brtoher w marsjańskim wydaniu

Mars One Project to niezwykłe przedsięwzięcie, które zakłada wysłanie na Czerwoną Planetę czterech odpowiednio przygotowanych śmiałków. Realizatorzy zamierzają zrobić z niego swego rodzaju reality show - największe wydarzenie medialne w historii.

Chętnych na wyprawę na pewno nie zabraknie. Fot. Mars One Project
Chętnych na wyprawę na pewno nie zabraknie. Fot. Mars One Projectmateriały prasowe

Już w przyszłym roku zostanie wytypowanych 40 osób - potencjalnych astronautów. Zamieszkają oni na pustyni, w symulowanych na marsjańskie warunkach. Tam zostaną sprawdzone ich predyspozycje do prawdziwej wyprawy. Sam eksperyment będzie zbliżony do projektu o nazwie Mars 500, w którym sześciu śmiałków przebywało w zamknięciu przez półtora roku. Była to symulacja samego lotu na Czerwoną Planetę, więc dysponowali oni niewielką przestrzenią życiową i żywili się sterylnym jedzeniem. Test zakończył się powodzeniem, a załoga udawanego statku dzielnie zniosła próbę izolacji.

W 2016 roku na Marsa powędruje pierwszy statek. Na jego pokładzie znajdzie się 2500 kg żywności. 2 lata później zostanie wysłany kolejny pojazd. Tym razem z łazikiem, który sprawdzi powierzchnię planety pod kątem założenia przyszłej bazy - w 2023 roku. Wszystkie etapy będą stale monitorowane, a przekaz emitowany na Ziemi.

Kolejny ważny krok, który przybliży nas do realizacji przedsięwzięcia nastąpi w 2021 roku. Na Marsa polecą wtedy cztery moduły kosmicznej bazy - dwa mieszkalne i dwa podtrzymujące życie oraz kolejna porcja żywności, i jeszcze jeden łazik. Wspólnie z wcześniejszym przygotują środowisko dla ludzi. Przed 2022 rokiem powinna zakończyć się produkcja wody, tlenu i atmosfery. Rok później na powierzchni planety wyląduje czterech astronautów. Zamieszkają oni we wspomnianych modułach i rozpoczną eksplorację czerwonego globu.

W roku 2025 wylądują kolejni śmiałkowie i jeszcze więcej sprzętu. Baza rozrośnie się, podobnie jak skala badań. Dla nas - Ziemian - istotny będzie fakt, że poczynania marsjańskich kolonizatorów będziemy mogli śledzić na bieżąco, za pośrednictwem strony organizatora.

Poniżej znajdziecie wideo z krótkim opisem misji i komentarzem jednego z pomysłodawców.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas