Niszczycielska moc mężczyzn, czyli jak niszczymy sprzęt za ponad 11 tys. złotych?

Przeciętny mężczyzna niszczy w ciągu życia sprzęt elektroniczny o wartości 11 234 zł - wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Nikon. Panowie są w tym względzie znacznie bardziej nieostrożni od kobiet.

Na szczycie listy gadżetów najczęściej uszkadzanych znalazły się laptopy, smartfony i aparaty fotograficzne.
Na szczycie listy gadżetów najczęściej uszkadzanych znalazły się laptopy, smartfony i aparaty fotograficzne.123RF/PICSEL

Przeciętny Europejczyk jest właścicielem gadżetów elektronicznych o wartości ponad 13 000 zł, jednak cenny sprzęt nie jest właściwie chroniony. Jak pokazały badania przeprowadzone przez Nikona, winę za zniszczenia domowej elektroniki najczęściej ponoszą mężczyźni. W grupie panów, którzy uszkodzili sprzęt elektroniczny w ciągu ostatnich pięciu lat, czterech na dziesięciu (39 proc.) rozbiło urządzenie, upuszczając je na podłogę. Częstą przyczyną uszkodzenia sprzętu jest też zalanie - 8 proc. badanych przyznało się do zanurzenia gadżetu w napoju lub wylania go na urządzenie.

Identyczny odsetek ankietowanych wskazał jako powód pozostawienie urządzenia bez nadzoru w rękach dziecka. W 6 proc. przypadków właściciele nieopatrznie usiedli na sprzęcie, a jeden na dwudziestu respondentów uszkodził gadżet rzucając go na biurko lub do kolegi. W ciągu ostatnich 5 lat prawie połowa mężczyzn (43 proc.) uszkodziła co najmniej jeden gadżet, a jedna trzecia zniszczyła swój cenny sprzęt tak, że nie nadawał się do naprawy.

Co ciekawe - mimo, że kobiety zasadniczo obchodzą się ze sprzętem ostrożniej, dwa razy częściej niż mężczyznom zdarza im się upuścić elektroniczny gadżet do sedesu (odpowiednio 6 proc. i 3 proc. przypadków). Natomiast nieuważni mężczyźni (4 proc.) częściej od kobiet (3 proc.) doprowadzają do uszkodzenia urządzeń przez zabrudzenie ich jedzeniem.

Na szczycie listy gadżetów najczęściej uszkadzanych przez mieszkańców Europy znalazły się laptopy (26 proc.), smartfony (21 proc.) i aparaty fotograficzne (18 proc.).

INTERIA.PL/informacje prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas