Pogromca głębin: Casio G-Shock Frogman GWF-D1000
W 1993 roku japońscy inżynierowie wprowadzili na rynek pierwszy zegarek G-SHOCK Frogman. Od samego początku ideą, która przyświecała projektowi było stworzenie zegarka przeznaczonego do najtrudniejszych podwodnych misji. Dążąc do perfekcji, w ciągu 23 lat kolekcję udoskonalano czterokrotnie. Po 7 latach od wypuszczenia poprzedniej edycji, G-SHOCK prezentuje najnowsze "dziecko" będące owocem skrupulatnej pracy i jak każde kolejne dzieło marki, wzbijające się na absolutne wyżyny innowacji.
Nowy FROGMAN GWF-D1000 jest następnym, wielkim krokiem w temacie ewolucji technologicznej zegarków G-SHOCK. W rodzinie niezniszczalnych czasomierzy to pierwszy model z poczwórnym sensorem, dzięki któremu mierzenie głębokości wody, temperatury, ciśnienia atmosferycznego oraz wyznaczanie kierunku, nigdy wcześniej nie było tak precyzyjne.
GWF-D1000 wskazuje głębokość do 80m pod wodą z dokładnością aż do 10cm, a temperaturę od -10C do 60C z dokładnością do 0,1C. Kompas jest horyzontalny, co sprawia, że działa również w pozycji pionowej zegarka, a nie wyłącznie w poziomej. Ciekawą i niezwykle istotną funkcją GWF-D1000 jest alarm automatycznie uruchamiający się gdy tylko nurek schodzi pod wodę z szybkością powyżej 10m/min, co pozwala uchronić m.in. przed chorobą dekompresyjną.
Dzięki wskaźnikowi faz księżyca i pływów, Frogman pomoże określić najlepszą porę do nurkowania. Zegarek wyposażono również w pamięć mieszczącą 20 ostatnich pomiarów nurkowania, w skład której wchodzi godzina rozpoczęcia nurkowania, długość nurkowania, maksymalna osiągnięta głębokość wody oraz najniższa jej temperatura.
Jak na zegarek do zadań głębinowych przystało, GWF-D1000 ma nie tylko bardzo czytelny, duży cyferblat, ale także znakomite podświetlenie Full-Auto Illuminator, automatycznie włączające się gdy w otoczeniu nie jest dostatecznie jasno.
Przy projektowaniu kolekcji, japońscy inżynierowie mocno skupili się także na zewnętrznych aspektach i detalach zegarka. Jak zawsze Frogman ma kopertę ze stali szlachetnej, jedynie pokrytą tworzywem sztucznym. Ten zabieg podnosi szczelność, bowiem stal nie rozszerza się pod wpływem ciśnienia panującego na dużych głębokościach, a tym samym nie przepuszcza wody. Dzięki wypełnieniu mechanizmu alfa żelem, który amortyzuje wszelkie uderzenia i drgania, w GWF-D1000 możliwe było zaaplikowanie szafirowego szkła, co stanowi także potwierdzenie klasy zegarka.
Kolejną odpowiedzią na potrzeby nurków jest przedłużenie paska, dzięki czemu nowy G-SHOCK bez problemu można założyć nawet na bardzo grubą piankę. Kropką nad "i" jest dekiel z wygrawerowanym symbolem kolekcji Frogman ( frog z ang. żaba) - nurkującą żabą.
GWF-D1000 posiada również kilka charakterystycznych i typowych dla rodziny G-SHOCK funkcji. Wśród nich jest wstrząsoodoporność, czas światowy, stoper, timer, funkcja drzemki, 5 alarmów dziennych oraz wodoszczelność 200m wraz z zakręcanym deklem. Co więcej, FROGMAN "żywi się" energią słoneczną z wbudowanym wskaźnikiem naładowania baterii.
Zadaniem nowego G-SHOCK Frogman jest dostarczenie nurkowi dokładnych i precyzyjnych pomiarów, które pozwolą nie tylko na lepsze "eksploatowanie" głębin, ale także na podjęcie szybkich kroków ratunkowych w momencie niebezpieczeństwa. Tym samym, dedykowany podwodnych ekspedycjom zegarek wzbił się na absolutne wyżyny w zakresie perfekcji i profesjonalizmu.
Nowa kolekcja zegarków G-SHOCK Frogman to dwa modele: GWF-D1000-1 i GWF-D1000B-1. Zegarki w cenach ok. 5500-6000zł będą dostępne w wybranych sklepach od lipca 2016 r.