Powstała lewitująca deskolotka z "Powrotu do przyszłości II"

Hunter Kowald, mieszkaniec miasta Los Angeles, oraz właściciel kanału YouTube o tej samej nazwie, zamieścił niedawno materiał, przedstawiający w pełni funkcjonalną, lewitującą deskorolkę. Powstałe na bazie drona urządzenie, stało się prawdziwym hitem w sieci.

Hunter Kowald
Hunter KowaldYouTube

Lewitująca deskorolka (deskolotka) znana z kultowego filmu "Powrót do przyszłości II", to wciąż niemożliwy do zrealizowania pomysł. Choć przez lata od premiery dzieła Roberta Zemeckisa, wielu producentów próbowało swoich sił w stworzeniu czegoś podobnego, tak jeszcze nikomu nie udało odtworzyć pełnoprawnej kopii, spełniającej filmowe kryteria. Do teraz.

Hunter Kowald, twórca z Los Angeles, zaprezentował niedawno na swoim kanale YouTube niesamowity film. Możemy na nim zobaczyć jego samego, lewitującego beztrosko nad ulicami miasta aniołów. Do przemieszczania się wykorzystuje on stworzony przez siebie prototyp powstały na bazie drona.

Jak twierdzi sam autor - jest to innowacyjna i całkowicie niestandardowa konstrukcja, wykorzystująca m.in. kompozyty włókna węglowego. Umożliwia jej to bezpieczne uniesienie nawet 220 kg. Stworzenie maszyny wymagało od niego "niezliczonej i trudnej do wyobrażenia ilości czasu". Zanim konstrukcja uniosła właściciela w powietrze, przeszła ogrom początkowo nieudanych testów, uwzględniających awarie silników, zapłony, a nawet eksplozje. Obecnie całość spełnia rygorystyczne wymogi bezpieczeństwa, a nawet dysponuje oświetleniem certyfikowanym przez amerykańską federację lotnictwa.

Jak można się domyślić, opublikowany film dosyć szybko stał się prawdziwym hitem w internecie. Ludzie porównują innowacyjne rozwiązanie do innych, poprzednich projektów, takich jak zapowiada w 2015 roku, lewitująca deskorolka Lexusa. Tam jednak do działania, wykorzystano pole magnetyczne, a konstrukcja mogła poruszać się wyłącznie po specjalnie zaprojektowanym torze.

Hunter Kowald nie sprecyzował, czy kiedykolwiek planuje udostępnić swój wynalazek szerszej publiczności. Jeśli jednak jesteście ciekawi, jak wygląda prawdziwy "howerboard", odsyłamy do filmu poniżej:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas