Amerykanie wyprzedzają świat. Potężny magnes napędzi reaktor ITER
Magnes Central Solenoid zaprojektowany przez General Atomics stanie się kluczowym komponentem eksperymentu ITER, mającego na celu komercjalizację syntezy jądrowej. Instalacja tego magnesu otwiera drogę do epoki czystej energii, która może całkowicie zrewolucjonizować sektor energetyczny na świecie i znacząco ograniczyć emisję dwutlenku węgla.

Pod koniec sierpnia naukowcy i inżynierowie z General Atomics w San Diego zwrócili na siebie uwagę po opracowaniu "największego i najpotężniejszego impulsowego magnesu nadprzewodzącego, jaki kiedykolwiek zbudowano".
Po co stworzono tak potężny magnes?
Mierzący prawie 18 metrów wysokości moduł Central Solenoid będzie napędzał reakcje syntezy jądrowej w ITER, międzynarodowym ośrodku badań nad syntezą jądrową, budowanym obecnie w południowej Francji, w którego eksploatacji będzie uczestniczyć 35 krajów. Synteza jądrowa to proces, który napędza słońce i gwiazdy i ma potencjał, aby zapewnić światu praktycznie nieograniczoną, bezemisyjną energię.
Magnes składa się z sześciu oddzielnych modułów, z których każdy waży ponad 123 tony. Ze względu na rozmiar, każdy moduł był budowany ponad dwa lata - łącznie cały projekt trwał ponad 15 lat i wymagał "stworzenia nowych narzędzi" ułatwiających budowę.
Wyścig po energię z syntezy jądrowej
- Jako pierwsza prywatna firma, która podjęła wyzwanie zbudowania magnesów fuzyjnych na taką skalę, General Atomics jest dumna, że jest liderem w rozwijaniu technologii niezbędnych do urzeczywistnienia energii z fuzji - powiedział Wayne Solomon, wiceprezes ds. energii pochodzącej z syntezy magnetycznej w General Atomics Energy Group.
Energia z syntezy jądrowej może być ważnym źródłem zrównoważonej energii, eliminując emisję dwutlenku węgla i minimalizując odpady radioaktywne.
Zakończenie budowy Central Solenoid umocniło pozycję GA jako światowego lidera innowacji w dziedzinie fuzji jądrowej i zapewnia Stanom Zjednoczonym kluczową przewagę w wyścigu o to, kto jako pierwszy kraj zapoczątkuje erę energii fuzyjnej.
- Kraj, który jako pierwszy zrealizuje technologię fuzji, będzie miał siłę, by kształtować przyszłość - podsumował John Smith, starszy dyrektor ds. inżynierii i projektów w General Atomics.