Lato sprzyja wędrówkom po leśnych i górskich szlakach. Postanowiliśmy sprawdzić, jak na spacerach po mniej lub bardziej wymagających ścieżkach wypadną buty turystyczne Aku Bellamont Air.
Zacznijmy od początku, czyli wrażeń po rozpakowaniu paczki z butami.
Zajrzeliśmy do środka i... zrozumieliśmy, co czuje nocą jeleń, gapiąc się na oślepiający blask reflektorów nadjeżdżającego auta. Oglądane wcześniej na stronie producenta zdjęcia nie kłamią - barwy butów są wyjątkowo intensywne, co tylko dodaje kolorytu na ścieżce ich posiadaczowi.
Dla zwolenników klasycznego - stonowanego obuwia, producent przygotował szerszą gamę bardziej tradycyjnych i spokojnych odcieni, ale model multicolor uważamy za wyjątkowo trafiony. Plus za dodatkowe sznurówki. Poza żółtymi w pudełku znaleźliśmy jeszcze czerwone - rezerwowe.
Ale nie po to zamówiliśmy buty do testowania, żeby gapić się na nie, gdy tkwią w pudełku. Po wyjęciu z kartonowego opakowania poza wspomnianymi już hipnotyzującymi kolorami uderza lekkość obuwia (350 gram). Nie ciąży w rękach, co dobrze wróży przed wybraniem się na dalszy spacer.
Od razu zwracamy również uwagę na gumowe wzmocnienia z przodu buta i bliżej pięty. Kolorystycznie ciemna guma ciekawie odcina się na tle soczystej zieleni, a przy tym - o czym się niebawem przekonamy - będzie chronić stopę przed urazami na bardziej kamienistym podłożu.
Co jeszcze? Przyjazne użytkownikowi pętelki na języku i na tyle buta, ułatwiające wkładanie. A zatem - czas przymierzyć naszą jaskrawą parę i ruszyć w drogę.
Niektórzy dystrybutorzy reklamują ten model jako odpowiedni do krótkich wycieczek i spacerów miejskich. Zaczynamy od tego drugiego wariantu, czyli... przez kilka dni najzwyczajniej w świecie chodzimy w naszych nowych zielonych butach do pracy, na spacer z dzieckiem i po bułki do osiedlowego sklepu.
Wrażenia? Przyjemne, chociaż na zwykłe miejskie przemarsze w zupełności wystarcza obuwie z bardziej miękką podeszwą.
Zupełnie inaczej sprawa wygląda w terenie. W pewien lipcowy weekend wpakowaliśmy się do samochodu i ruszyliśmy na szlaki Beskidu Wyspowego, żeby przetestować model Aku Bellamont Air w jego prawdziwym żywiole.
I tu, trzeba przyznać, znaleźliśmy jego optymalne zastosowanie. Ubite i kamieniste ścieżki, leśna ściółka, niezbyt wymagające podejścia - to jest to. Szło nam się bardzo dobrze, a dyskomfort dla stopy spowodowany nierównością podłoża bardzo sprawnie niwelował system Vibram i stabilna podeszwa.
Do zalet, poza dobrą przyczepnością i komfortem, zaliczymy wykonanie buta z przewiewnego materiału siatkowego. Stopa może oddychać, nie jest przepocona, a co za tym idzie minimalizuje nieprzyjemne otarcia.
W ramach bezpieczeństwa dodajmy jeszcze, że wspomniane już gumowe wykończenia zdały egzamin, kiedy się zagadaliśmy i wpadliśmy w kamień, korzeń lub inną nagłą, nieprzyjazną dla palców przeszkodę.
Nieco wcześniej sprawdziliśmy buty również w bardziej górzystym terenie. Spacer z Kuźnic przez Halę Kondratową na Czerwone Wierchy w czasie wypadu na Czyste Tatry wyszedł bez najmniejszych zastrzeżeń.
Nie ślizgaliśmy się jakoś specjalnie na mokrych kamieniach, w czasie deszczu nasiąknęła natomiast siatka powlekająca buty, co... specjalnym zaskoczeniem, mając na uwadze wykonanie obuwia, być nie powinno, no ale w ramach testu musimy się do czegoś przyczepić, prawda?
No dobrze, testy i wrażenia z użytkowania za nami, pora na krótkie podsumowanie.
+ komfort na nierównym podłożu
+ dobra przyczepność
+ niska waga
+ przewiewny materiał
+ jakość wykonania
+ wyjmowana sztywna wkładka łatwa do umycia
+ szeroka paleta kolorów
- buty (raczej) nie na deszcz
- za twarde na codzienne chodzenie w mieście
- mycie z wierzchu butów nie należy do najprostszych
Bardzo ciekawa propozycja dla każdego, kto lubi się zmęczyć daleko od miejskiego zgiełku. Buty dobrze sprawdzają się zarówno na leśnych, jak i na górskich ścieżkach. No i wyglądają tak, że nie sposób pozostać na wycieczce anonimowym.
Słowem... zdecydowanie warto rozważyć ich zakup.
(dj)