Synek: Piwo "z kija", tyle że w domu

Zimne piwo po pracy zawsze smakuje dobrze, ale jeszcze lepsze jest to z knajpy, które do kufla barman wlewa z kija. Dzięki firmie Synek nie potrzebna będzie ani knajpa, ani barman.

Synek Counter Top Beer Dispenser - kto powiedział, że piwa "z kija" nie można napić się w domu?
Synek Counter Top Beer Dispenser - kto powiedział, że piwa "z kija" nie można napić się w domu?SYNEKmateriały prasowe

Synek Counter Top Beer Dispenser to urządzenie, które przypomina skrzyżowanie małej lodówki z ekspresem do kawy. Wyposażając je w specjalny "worek" z piwem możemy cieszyć się złocistym napojem lanym zupełnie niczym w ulubionym pubie. W końcu kto powiedział, że podobnego luksusu nie można mieć we własnym domu?

Osoby stojące za tym gadżetem podkreślają, że ich głównym celem - oczywiście poza zarobkiem - było przekonanie jak największej ilości osób do właściwego picia piwa. "Właściwego", czyli odpowiednio schłodzonego, świeżego i oczywiście z kija. Realizacja tej wizji jest jednak nieco bardziej skomplikowana - nie wystarczy tylko sam zakup urządzenia.

Synek korzysta ze wspomnianych wcześniej worków, które napełnić można wyłącznie w określonych punktach, które na tę chwilę... rozlokowane są tylko na terenie USA. Na całe szczęście możliwe jest również "załadowanie" wkładu piwem własnej produkcji. Prowadzisz mały browar lub masz kogoś, kto trudni się piwowarstwem? Chyba nie ma lepszego sposobu na podzielenie się ze światem chmielowymi dziełami.

Gadżet ten kosztuje 329 dolarów (niecałe 1300 złotych). Jeśli jesteście piwnymi geekami, to z pewnością już zdążyliście sprawdzić stan konta w banku. Nie jesteście przekonani do tego pomysłu? Może warto wziąć przykład z Rosjanina Andrieja Jeremiejewa, który połączył swój kuchenny kran z... magazynem pubu, nad którym znajduje się jego mieszkanie. Więcej o tym niecodziennym rozwiązaniu przeczytacie w tym miejscu.

Zobacz także:

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas