Bioniczna trzustka powstaje w Polsce
Bioniczne narządy z żywych komórek są szansą na rozwiązanie problemów współczesnej transplantologii. Dokonania polskich naukowców z Fundacji Badań i Rozwoju Nauki dowodzą, że technologia ta wyznacza przełom w medycynie, a biodrukowanie tkanek i organów zapowiada rewolucję medyczną, która znacznie poprawi jakość i wydłuży życie pacjentów transplantacyjnych.
Wskaźnikami, które opisują aktywność transplantacyjną są liczba pobrań i liczba przeszczepień przypadająca na milion mieszkańców. Mimo prowadzonych kampanii społecznych i stale rosnącej świadomości w zakresie donacji narządów, wskaźniki te pokazują, że na tle innych krajów europejskich Polska plasuje się w środku stawki. Według statystyk Poltransplantu na koniec września bieżącego roku przeszczepiono łącznie 1119 narządów od 413 dawców (żywych i zmarłych), co w stosunku do lat ubiegłych oznacza tendencję spadkową. Liczba zmarłych dawców na milion mieszkańców wynosi w Polsce tylko około 15, dla porównania w USA to 32, w Czechach ponad 25, u naszego zachodniego sąsiada poniżej 10, a w Hiszpanii ponad 45, co daje jej pozycję światowego lidera.
Obecnie w Polsce na przeszczep czeka około 2 tysięcy pacjentów, a liczba ta stale rośnie. Spośród wszystkich przeszczepionych organów najwięcej wykonuje się przeszczepów nerki - to prawie połowa wszystkich przypadków. Liczbę przeszczepianych nerek zwiększa jeszcze pula narządów pobranych od żywych dawców rodzinnych. Niestety w przypadku innych organów pozyskanie narządu do transplantacji jest o wiele trudniejsze i wymusza poszukiwanie innych ścieżek leczenia przewlekle chorych pacjentów.
Obok niedoboru narządów, główną bolączką transplantologii jest konieczność stosowania leków immunosupresyjnych w celu zmniejszenia ryzyka odrzutu. Wśród nowoczesnych rozwiązań, które znacznie rozszerzają możliwości współczesnej transplantologii możemy wyróżnić urządzenia mechaniczne, np. sztuczne serca. Obecnie na horyzoncie pojawia się inne rozwiązanie, którego powszechne zastosowanie w praktyce klinicznej mogłoby stanowić realną szansę zarówno na pokrycie zapotrzebowania na organy, jak i zmianę jakości życia po przeszczepieniu.
Tym remedium są osiągnięcia inżynierii tkankowej, czyli funkcjonalne, bioniczne narządy zbudowane z żywych komórek. Biodrukowanie tkanek i organów "szytych na miarę" czyli z komórek macierzystych pobranych od pacjenta to przełom w medycynie regeneracyjnej. Żywe tkanki i narządy wraz z naczyniami krwionośnymi drukowane są w technologii 3D ze specjalnej, hydrożelowej substancji zwanej biotuszem. Polscy naukowcy z Fundacji Badań i Rozwoju Nauki od 2017 roku prowadzą badania nad biodrukiem narządów. Ich celem jest stworzenie bionicznej trzustki dla pacjentów chorych na cukrzycę typu 1.
W marcu 2019 roku zespół naukowców pod kierunkiem dr hab. med. Michała Wszoły wydrukował pierwszy na świecie w pełni unaczyniony prototyp bionicznej trzustki. Przez ostatnie pół roku udoskonalono technologię i rozpoczęto badania nad zwierzętami. Pierwsze wyniki wskazują, że opracowany materiał jest nietoksyczny dla zwierząt. Realizowany obecnie projekt zakłada przeprowadzenie fazy przedklinicznej, by rozwijać technologię i wejść do fazy klinicznej z udziałem pacjenta Fundacja musi pozyskać kolejne środki i odpowiednie zaplecze badawcze.
Misją naukowców jest wprowadzenie drukowania 3D bionicznej trzustki do praktyki klinicznej na całym świecie. Osiągnięcia polskiego ośrodka badawczego to więcej niż szansa dla pacjentów z cukrzycą. Opracowane produkty, takie jak biotusze, bioreaktor czy płyn perfuzyjny oraz know-how, czyli technologia ich wytwarzania oraz technologia samego biodruku 3D stanowią istotny wkład w rozwój medycyny regeneracyjnej i umożliwią w przyszłości drukowanie innych narządów.
Zastosowanie biodruku 3D w transplantologii jest ideą ambitną i wymagającą czasu, ale co warte podkreślenia - ideą, która wyszła już z obszaru science-fiction i stała się rzeczywistością, czego dowodzą osiągnięcia zespołu dr hab. Wszoły, jak i prace w wielu laboratoriach na świecie.