Cyjanobakterie ochronią serce po zawale
Codziennie nawet 100 Polaków umiera z powodu zawału serca. Już wkrótce wiele z nich może zostać uratowanych dzięki innowacyjnym zastrzykom z cyjanobakteriami.
Zawał serca często jest powodowany przez zakrzep krwi, a w niektórych przypadkach niedotlenienie. Leki rozrzedzające krew mogą być skuteczne w leczeniu zawałów serca wywodzących się z zakrzepów, ale hipoksja - która może wystąpić długo po pierwszym ataku - często jest bardziej kłopotliwa. Nowe badania opublikowane w "Science Advances" przedstawiają nowatorski sposób walki z problemami sercowymi. Innowacyjne podejście wykorzystuje... cyjanobakterie.
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda zasugerowali, że wstrzyknięcie organizmów fotosyntetyzujących do uszkodzonej tkanki serca pacjenta cierpiącego na niedotlenienie, może ożywić uszkodzone komórki. Dzieje się tak dzięki dostarczeniu tlenu i glukozy do niedotlenionej tkanki. Uczeni postanowili sprawdzić, jakie rośliny najlepiej sprawdzą się w takim procesie.
Najpierw zmielono szpinak i jarmuż, a następnie wprowadzono je do żywych tkanek hodowanych na szalce Petriego. Niestety, po ekspozycji na promienie słoneczne, nie zaobserwowano cudownego działania fotosyntezy. Sięgnięto po niebiesko-zielone glony znane jako cyjanobakterie. To najbardziej prymitywne znane nauce organizmy fotosyntetyzujące.
Cyjanobakterie wprowadzone do uszkodzonych szczurzych komórek serca zostały poddane ekspozycji na promieniowanie słoneczne. Szybko zwiększyły całkowity poziom tlenu komórek o 25 proc. Naukowcy zaobserwowali zahamowanie szkodliwego działania hipoksji w porównaniu ze szczurami, których nie poddano leczeniu.
Niewiarygodne, że u gryzoni nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych leczenia. Nie wystąpiło wtórne zakażenie, a układ odpornościowy szczurów nie próbował zwalczać cyjanobakterii. W ciągu zaledwie 24 godzin od momentu implantacji, wszystkie glony zniknęły.
Innowacyjna terapia ma szansę zmiany sposobu leczenia niedokrwiennej choroby serca u ludzi.