Komórki macierzyste z gruczołów piersiowych lepsze od embrionalnych

Przeprowadzone eksperymenty mogą sprawić, że już niebawem naukowcy uzyskają dostęp do nieograniczonego źródła komórek macierzystych, bez konieczności niszczenia embrionów. Pozyskane w ten sposób komórki macierzyste są totipotencjalne, zatem mogą przekształcić się w każdy rodzaj tkanki - jest to rozwiązanie idealne w leczeniu chorób neurodegeneracyjnych (jak Alzheimer) oraz potencjalnej regeracji narządów (np. mięśnia sercowego po zawale).

Badania nad komórkami macierzystymi z gruczołów piersiowych są prowadzone już od kilku lat. W 2011 r. naukowcy z University of Western Australia w Crawley wyizolowali komórki macierzyste z tkanki gruczołowej piersi oraz mleka. Z tej kolonii udało się pozyskać trzy inne typy komórek. Było to pierwsze na świecie doniesienie o ogromnym potencjale komórek macierzystych z mleka, który jest porównywalny z tym posiadanym przez embrionalne komórki macierzyste.

W kolejnych latach naukowcy potwierdzili, że w mleku matki występuje bardzo dużo pluripotencjalnych komórek macierzystych (o węższym zakresie plastyczności niż komórki totipotencjalne). Okazało się również, że obecne w próbkach matczynego mleka komórki uaktywniają szereg genów w płodowych komórkach macierzystych. Próbki zostały pobrane od 70 zdrowych, karmiących kobiet, a eksperyment wykazał, że z biologicznego punktu widzenia rozwiązanie takie jest najkorzystniejsze dla noworodków.

W toku dalszych eksperymentów okazało się, że komórki macierzyste stanowiły niejednokrotnie aż 30 proc. wszystkich komórek obecnych w mleku matki. Komórki te przenikają do krwiobiegu dziecka i pełnią ważną rolę w rozwoju organów wewnętrznych. Co równie ważne, komórki macierzyste z mleka matki wstrzyknięte do organizmów eksperymentalnych myszy, nie tworzyły potworniaków (wyjątkowo złośliwych typów nowotworów). Embrionalne komórki macierzyste indukują tworzenie się tego typu guzów, co jest jedną z przeszkód przed ich zastosowaniem terapeutycznym.