Ukraińcy zaskoczyli cały świat. Pokazali ogromnego podwodnego drona

TOLOKA jest efektem współpracy firmy AMMO Ukraine z partnerami Brave1. Prezentacja tego urządzenia, to nie tylko technologiczny przełom, ale także wielka zapowiedź seryjnej produkcji, która może zmienić dynamikę wojny na Morzu Czarnym. Eksperci z serwisu Defence Express tłumaczą, że prezentacja drona jest dowodem na rosnącą innowacyjność ukraińskiego przemysłu obronnego w odpowiedzi na trwającą od ponad trzech lat rosyjską inwazję.

Historia TOLOKI rozpoczęła się w ramach programu Brave1, zainicjowanego w 2023 roku przez ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej i Ministerstwo Obrony. Celem było przyspieszenie rozwoju technologii obronnych, szczególnie bezzałogowych. Pierwszy prototyp, TLK-150, o długości 2,5 metra, zaprezentowano w kwietniu 2023 roku w Kijowie jako demonstrator technologii.

W lutym 2025 roku, podczas szczytu Support Ukraine, prezydent Wołodymyr Zełenski pokazał ulepszoną wersję TLK-150, z przeprojektowanym układem silników dla lepszej mobilności. Jak podaje portal Militarnyi, kulminacją tych prac jest model TLK-1000, ujawniony właśnie we Lwowie, który przeszedł już testy morskie na Morzu Czarnym, w tym w okolicach Sewastopola. Dron jest gotowy do seryjnej produkcji, co otwiera nowy rozdział w ukraińskich zdolnościach morskich.

Rodzina dronów TOLOKA obejmuje trzy warianty: TLK-150, TLK-400 i TLK-1000, różniące się rozmiarami i możliwościami. Największy model, TLK-1000, ma długość od 4 do 12 metrów, zasięg 2000 kilometrów i może przenosić ładunek wybuchowy o masie do 5 ton. Napędzany dwoma silnikami elektrycznymi z podwójnymi śmigłami, dron porusza się z prędkością do 20 węzłów na głębokości kilku metrów, co zapewnia mu niską wykrywalność.

Wyposażony w sonar 3D, hydrofony, kamery termowizyjne i dwuzakresową głowicę samonaprowadzającą, TOLOKA może działać autonomicznie lub być zdalnie sterowana. Jak podaje Defense Express, dron potrafi pozostawać w trybie czuwania do trzech miesięcy, automatycznie wykrywając cele. Koszt produkcji TLK-1000 szacuje się na około 250 000 dolarów, co czyni go ekonomiczną alternatywą dla tradycyjnych torped.

TOLOKA została zaprojektowana, by przeciwdziałać rosyjskiej dominacji morskiej. Ukraińskie drony nawodne, takie jak Magura V5, zatopiły już ponad 20 rosyjskich okrętów, ale Rosja wzmocniła obronę przed atakami powierzchniowymi. Podwodny charakter TOLOKI pozwala omijać zapory przeciwłodziowe i sonary, umożliwiając ataki na kluczowe cele, takie jak bazy w Sewastopolu czy Most Krymski.

Według Polskiego Portalu Morskiego, w czerwcu 2025 roku SBU mogła użyć TLK-1000 do uszkodzenia podwodnej części Mostu Krymskiego. Kilka takich dronów mogłoby zniszczyć ten strategiczny obiekt, odcinając rosyjskie linie zaopatrzeniowe. Prezydent Zełenski podkreśla, że TOLOKA to nie tylko broń, ale symbol ukraińskiej odporności i innowacyjności.

Ukraińscy inżynierowie planują dalszy rozwój TOLOKI, w tym integrację z dronami powietrznymi i potencjalnymi platformami nośnymi, takimi jak podwodny "lotniskowiec" VAL-1. Wyzwania obejmują ochronę przed rosyjskimi kontrśrodkami, takimi jak zaawansowane sonary, oraz skalowanie produkcji w warunkach wojennych.

Seryjna produkcja, zaplanowana na jesień 2025, może wyposażyć ukraińską marynarkę w setki jednostek, zmieniając równowagę sił na Morzu Czarnym. TOLOKA to dowód, że w obliczu przeciwności Ukraina nie tylko walczy, ale także wyznacza nowe standardy w globalnej technologii obronnej.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!