Ludzkość znowu ma problem z odrą. Wzrost zachorowań o 556 procent
Odra powróciła. Nowy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) wskazał, że w ciągu kilku ostatnich lat liczba zachorowań na świecie w latach 2016-2019 wzrosła o 556 procent.
Może być jednak znacznie gorzej. Naukowcy przewidują, że choroba będzie się dalej rozprzestrzeniać, a to z powodu szalejącej pandemii COVID-19.
Jak wynika z nowo opublikowanego raportu, w 2019 r. odnotowano co najmniej 869 770 potwierdzonych przypadków odry na świecie, co stanowi największą liczbę zgłoszeń od 1996 r. To wzrost o 556 proc. - z 132 490 przypadków w 2016 r.
Od 2016 r. liczba zgłoszonych przypadków odry wzrosła o 1606 proc. w Afryce, 19 739 proc. w obu Amerykach, 194 proc. we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, 2282 proc. w Europie, 6 proc. w Azji Południowo-Wschodniej i 36 proc. w regionie Zachodniego Pacyfiku. To naprawdę niepokojące dane.
Wzrost zachorowań na odrę napędza inny niebezpieczny trend (obok pandemii COVID-19) - brak szczepień ochronnych i dużą aktywność ruchów antyszczepionkowych.
WHO jest świadoma zagrożenia ze strony wzrostu przypadków odry. Razem z UNICEF-em wydała "pilne wezwanie do działania", aby zapobiec epidemiom odry i polio, do których może doprowadzić zaburzenie funkcjonowania służb zdrowotnych wywołane pandemią COVID-19.