Napęd jądrowy w nowym rosyjskim lotniskowcu
Nowy rosyjski lotniskowiec ma być wyposażony w napęd jądrowy – donosi agencja prasowa TASS cytowana przez serwis Military.com.
"Projekt przyszłego rosyjskiego lotniskowca, określanego czasami mianem kompleksu przenoszącego samoloty marynarki, znajduje się w fazie projektowej. Badania prowadzone przez Newskie Biuro Konstrukcyjne dowodzą, że jedynym sposobem na sprostanie wymaganiom stawianym przez marynarkę wojenną - produkcji energii, wytrzymałości i zasięgu - jest wyposażenie okrętu w napęd jądrowy" - czytamy w oświadczeniu Newskiego Biura Konstrukcyjnego dla rosyjskiej agencji TASS.
Newskie Biuro Konstrukcyjne - najstarsza instytucja tego typu w Rosji - pracuje nad nowym lotniskowcem od 2007 roku. Tak przynajmniej twierdzi Federation of American Scientists cytowana przez Military.com.
O konstrukcji nie wiadomo zbyt wiele. Mało tego, podobno Rosja nie ma pieniędzy na sfinansowanie tak ogromnego przedsięwzięcia. Istnieją jednak dwie koncepcje nowego lotniskowca. Jedna zakłada okręt z napędem jądrowym mogącym zabrać na pokład około 70 samolotów. Druga dotyczy jednostki z napędem konwencjonalnym i pokładem dla maksymalnie 55 samolotów. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, to jeden z nich ma być gotowy do roku 2030.
Aktualnie Rosja ma tylko jeden lotniskowiec - Admirał Fłota Sowietskogo Sojuza Kuzniecow. Jest to konstrukcja radziecka, będąca w służbie od roku 1991. Z uwagi na formalny zakaz przepływania lotniskowców przez Dardanele w ZSRR i Rosji klasyfikuje się go jako ciężki krążownik lotniczy. Przenosi do 30 samolotów i śmigłowców, a jego wyporność wynosi 61 tys. ton. Jest wykorzystywany m.in. do ochrony okrętów podwodnych z rakietowymi pociskami balistycznymi.
Nowe informacje dotyczące rosyjskiego lotniskowca nadeszły krótko po osiągnieciu przez Rosję i Francję porozumienia w sprawie okrętów Mistral.