Nowo odkryty wirus replikuje w nieznany sposób
Nowo odkrytemu wirusowi wydaje się brakować białek niezbędnych do replikacji. A jednak jakoś się rozwija. Jak to możliwe?
Aby znaleźć tajemniczego wirusa, grupa naukowców z Japonii spędziła niemal dekadę na analizach świńskich i krowich odchodów. Według Uniwersytetu Rolnictwa i Technologii w Tokio, w takich warunkach dochodzi do szybkiej ewolucji wirusów.
Znaleziono tam m.in. nowy typ enterowirusa G (EV-G), który składa się z jednej nici materiału genetycznego. Stanowi on połączenie enterowirusa G i torowirusa. Nazwano go 2 EV-G.
Co ciekawe, w nowo odkrytym wirusie brakuje tzw. białek strukturalnych, które pomagają przyczepiać się do komórek gospodarza, wnikać do nich i replikować. Chociaż nowo odkryty enterowirus nie ma genów kodujących białka strukturalne, ma kilka "nieznanych" genów, których rola nie została potwierdzona.
Bez białek strukturalnych wirus nie powinien być w stanie infekować innych komórek. A jednak EV-G ma taką zdolność.
- To bardzo dziwne. Nigdy nie widzieliśmy podobnego wirusa - powiedział Tetsuya Mizutani, dyrektor Centrum Badań i Edukacji ds. Globalnego Zapobiegania Chorobom Zakaźnym (TUAT) w Japonii.
Zespół Mizutaniego sugeruje, że wirus 2 EV-G "pożycza" białka strukturalne z innych pobliskich drobnoustrojów - tzw. wirusów pomocniczych.
Podobne zjawisko jest obserwowane w świecie przyrody. Wirus zapalenia wątroby typu D do replikacji potrzebuje wirusa zapalenia wątroby typu B, mimo że ma własne białka strukturalne. Zrozumienie, jak zachodzi rekombinacja wirusów i jak poszczególne drobnoustroje komunikują się ze sobą jest kluczowe do opracowania nowych metod walki z wirusami.