Pierwszy przypadek zgonu z powodu e-papierosów

Urzędnicy z Illinois prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci osoby korzystającej z e-papierosów, która trafiła do szpitala z powodu ciężkiej choroby układu oddechowego.

E-papierosy jednak są szkodliwe
E-papierosy jednak są szkodliwe123RF/PICSEL

Na początku miesiąca CDC wszczęło dochodzenie w następstwie doniesień o tajemniczej chorobie płuc, która dotknęła prawie 100 osób w kilkunastu stanach USA. Nie podano żadnych informacji dotyczących zmarłej osoby, poza tym, że była ona dorosła i mieszkała w Illinois.

- Nasilenie przypadków chorób jest niepokojące i musimy wyjaśnić, jaki ma to związek z używaniem e-papierosów. Poprosiliśmy zespół z CDC o pomoc w zbadaniu tych przypadków, a oni przybyli do Illinois we wtorek - powiedział Ngozi Ezike, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego Illinois (IDHP).

Liczba osób korzystających z e-papierosów, które dotknęły problemy z oddychaniem, podwoiła się w ciągu tygodnia. Łącznie do szpitala trafiły 22 osoby w wieku 17-38 lat. Władze badają rodzaje używanych produktów, a także miejsca ich zakupu. Nie stwierdzono, by problemem był jakiś jeden konkretny produkt, chociaż wielu pacjentów twierdzi, że stosowało produkty zawierające tetrahydrokannabinol (THC).

O tym, że e-papierosy są szkodliwe, zaczęto mówić już jakiś czas temu. CDC twierdzi, że e-papierosy mogą przynieść korzyść niektórym osobom - np. tym, którzy chcą rzucić palenie - ale mogą zaszkodzić innym. Naukowcy wciąż badają dostępne na rynku produkty, ale radzą, by e-papierosy nie były używane przez młodzież, osoby cierpiące na problemy z układem oddechowym czy kobiety w ciąży.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas