Pigułki antykoncepcyjne wyleczą cię z grypy?
Naukowcy odkryli, że doustne środki antykoncepcyjne mogą zwiększać ochronę kobiet przed infekcjami. Wszystko dzięki zawartemu w nich progesteronowi.
Wszystkie doustne środki antykoncepcyjne zawierają progesteron, choć w niektórych znajdziemy także estrogen. To właśnie dlatego czasami pigułki antykoncepcyjne zażywa się przy problemach hormonalnych, a nie jako bezpośrednią ochronę przed niechcianą ciążą. Do tej pory jednak nikt nie wziął pod uwagę, że tabletki hormonalne mogą stanowić dodatkową ochronę płuc.
Zespół uczonych z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa pod kierownictwem dr Sabry Klein usunął jajniki ośmiu 12-tygodniowych myszom i żywił je granulkami zawierającymi progesteron. Dzięki temu naukowcy byli w stanie kontrolować dawki hormonu obecne w organizmach gryzoni. Następnie myszy zainfekowano wirusem grypy. Okazało się, że progesteron nie zmienia stężenia wirusa w organizmie, ale zmniejsza uszkodzenie tkanek i stan zapalny w płucach. Gryzonie poddane terapii progesteronem, szybciej także dochodziły do siebie po kontakcie z wirusem grypy.
Dawki progesteronu podawane myszom były odpowiednio dostosowane do wielkości ich ciał i były analogiczne do dawek zażywanych w pigułkach antykoncepcyjnych. U badanych myszy był wyższy poziom limfocytów T 17 (Th17) pomocniczych i białka amfireguliny. Limfocyty T 17 pomocnicze są powszechnie wykorzystywane do usuwania patogenów z powierzchni komórek śluzówki, zwłaszcza układu oddechowego. Ich zwiększona aktywność pojawia się w przypadku, np. zapalenia płuc.
Co ciekawe, podanie myszom amfireguliny bez progesteronu nie wywołało żadnej pozytywnej reakcji organizmu.
Póki co, naukowcy nie wiedzą czy korzystne działanie progesteronu ogranicza się tylko do jednego, określonego wirusa. Niezbędne są dalsze badania. Gra jest warta świeczki, bo eksperci szacują, że na świecie ponad 100 mln kobiet przyjmuje środki antykoncepcyjne na bazie progesteronu.