Przełom w leczeniu lekoopornej gruźlicy
Lekooporna gruźlica stanowi poważne zagrożenie na całym świecie. Szacunki wskazują, że każdego roku ponad pół miliona osób łapie jeden ze szczepów gruźlicy, które są oporne na działanie powszechnie stosowanych leków przeciwbakteryjnych, często nawet kilku na raz. Teraz naukowcom udało się odwrócić lekooporność gruźlicy na etionamid.
Etionamid jest jednym z najczęściej stosowanych preparatów w leczeniu wielolekoopornej gruźlicy. Niestety, coraz częściej bakterie nabywają oporności także na ten lek. Oznacza to, że konieczne jest opracowanie nowych metod leczenia.
Naukowcy odkryli, że etionamid aktywuje konkretny gen bakterii znany jako ethA, co prowadzi do ich śmierci. Istnieją jednak szczepy gruźlicy z mutacją genu ethA, co sprawia, że są one niewrażliwe na leczenie z użyciem etionamidu. Naukowcy uważają, że to właśnie wspomniany gen ethA jest kluczem do pokonania gruźlicy i starają się zwiększyć jego aktywność na różne sposoby. Teraz udało się odkryć nowy szlak, pozwalający potencjalnie pchnać prątki gruźlicy ku zagładzie.
Zwykle grupa genów znana jako ethA2 jest nieaktywna w bakteriach wywołujących gruźlicę. Nawet, gdy bakteria ma mutację genu ethA i nie jest podatna na leczenie z wykorzystaniem etionamidu, aktywując ethA2 cały proces jest cofany. Oznacza to, że wystarczy podziałać na gen ethA2, by zwiększyć podatność bakterii na leczenie.
Naukowcy podkreślają, że zastosowanie nowo odkrytego szlaku do przywrócenia sprawności etionamidu musi być dokładnie kontrolowane w celu uniknięcia wykształcenia oporności bakterii także na ten mechanizm. Lekarze zalecają korzystać z tej techniki w sposób impulsowy i okresowo eliminować poszczególne bakterie.