Sceny jak z horroru podczas nalotu FBI w Arizonie

​Agenci FBI natknęli się na prawdziwy "dom okropności" po nalocie na firmę zajmującą się handlem ludzkimi organami w Arizonie. Odkryli lodówkę wypełnioną m.in. kończynami i ludzką głową przyszytą do innego ciała w sposób charakterystyczny dla potwora Frankensteina.

FBI podczas nalotu na siedzibę firmy BRC w Phoenix
FBI podczas nalotu na siedzibę firmy BRC w Phoenixmateriały prasowe

Biological Resource Center (BRC) w Phoenix, prywatna firmy nastawiona na zysk, która pomaga w przekazywaniu zwłok na rzecz nauki, została zinfiltrowana przez FBI w 2014 r. w ramach ogólnokrajowego śledztwa. Nowe dokumenty ujawniły teraz wyczerpujące szczegóły dotyczące siedziby firmy.

Były agent FBI, Mark Cwynar, powiedział, że widział "różne niepokojące sceny" w BRC w Phoenix, w tym wiele fragmentów martwych ciał, które wydawały się "chorym żartem". Jedną z najbardziej przerażających scen była kobieca głowa przyszyta do ciała mężczyzny, przytaczająca na myśl potwora Frankensteina lub plany dr Sergio Canavero, włoskiego neurochirurga, który planował zabieg tzw. sprzężenia cefalosomatycznego, czyli po prostu - przeszczepu głowy.

Znaleziono także cennik dla różnych części ciała:

  • całe ciało bez ramion lub głowy - 2900 dol.
  • tułów z głową - 2400 dol.
  • cały kręgosłup - 950 dol.
  • cała noga - 1100 dol.
  • cała stopa - 450 dol.
  • kolano - 375 dol.
  • miednica - 400 dol.

Według dochodzenia Reutersa z 2017 r. firma BRC otrzymała darowizny od ponad 5000 osób i rozdzieliła ponad 20 000 części ciał do wielu nieznanych ośrodków badawczych lub programów szkoleń medycznych. Podczas nalotu w 2014 r. skonfiskowano 10 ton zamrożonych ludzkich szczątków, w tym 281 głów, 241 ramion, 337 nóg i 97 kręgosłupów.

Makabryczne odkrycie w Phoenix

Branża pośrednictwa częściami ciał pozostaje w Stanach Zjednoczonych nieuregulowana, zwłaszcza w Arizonie. Do czasu ustalenia nowego prawa w 2017 r. od wielu firm zajmujących się tymi procederami nie wymagano nawet licencji na prowadzenie działalności gospodarczej.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas