Stwardnienie zanikowe boczne pod kontrolą

​Stwardnienie zanikowe boczne jest chorobą nieuleczalną, ale już wkrótce może się to zmienić. Amerykańscy naukowcy odkryli mechanizmy powstawania choroby, dzięki którym możliwe ma być jej leczenie.

Stephen Hawking to brytyjski astrofizyk cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne
Stephen Hawking to brytyjski astrofizyk cierpiący na stwardnienie zanikowe boczneAFP

Stwardnienie zanikowe boczne (ALS) to postępująca choroba neurodegeneracyjna, która prowadzi do niszczenia komórek rogów przednich rdzenia kręgowego, jąder nerwów czaszkowych rdzenia przedłużonego i neuronów drogi piramidowej. ALS pojawia się głównie między 60-70 rokiem życia, częściej u mężczyzn. Częstość występowania choroby szacuje się na 2-4:100 000. Może pojawić się także u młodych ludzi, choć jest to znacznie rzadsze (1-3:500 000).

U osób cierpiących na ALS stopniowo dochodzi do całkowitego paraliżu ciała - póki co nie ma żadnej terapii, która mogłaby temu zapobiec. Owszem, istnieje wiele leków, które tylko w niewielkim stopniu spowalniają postęp choroby. Wszyscy chorzy na ALS umierają od zatrzymania oddechu.

Teraz naukowcy odkryli, że do rozwoju ALS dochodzi z powodu wadliwej syntezy białka SOD1. Za produkcję tej substancji odpowiada indywidualny gen. Wpływając na jego aktywność, naukowcy mogą znacznie opóźnić postęp choroby lub nawet odwrócić jej bieg. Ta wiadomość może oznaczać, że za kilkanaście lat od ALS nie będzie się już umierać.

Na stwardnienie zanikowe boczne cierpi m.in. słynny brytyjski astrofizyk Stephen Hawking i amerykański gitarzysta Jason Becker, który podczas walki z chorobą wydał dwie płyty.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas