Sztuczna inteligencja pomoże rozpoznawać fuzje galaktyk

Astronomowie przeszkolili sztuczną inteligencję do poszukiwania starożytnych kolizji galaktyk z wczesnego wszechświata.

Rozpoznanie łączących się galaktyk wcale nie jest takie proste
Rozpoznanie łączących się galaktyk wcale nie jest takie proste123RF/PICSEL

W całym wszechświecie pojawiają się jasne światła, które są zwiastunem kolizji galaktyk. Niestety, ziemskie teleskopy nie są w stanie rozróżnić superjasnych pojedynczych odległych galaktyk od dwóch łączących się ze sobą obiektów. Pomoże w tym sztuczna inteligencja.

We względnie bliskich częściach wszechświata z łatwością możemy dostrzec łączące się galaktyki poprzez obserwację tsunami gwiazd na ich obrzeżach. Długie ramiona zawierające gwiazdy rozciągają się od jąder galaktyk, które niedawno się połączyły. Ale światło pochodzące z wczesnego wszechświata przemieściło się za daleko i wydaje się zbyt rozmyte, by wzory gwiezdne były widoczne.

Od dawna nie wiadomo, które odległe superjasne galaktyki są wynikiem fuzji galaktyk, a które są jasne same z siebie.

Ponieważ wiemy, jak galaktyki rodzące gwiazdy i galaktyki powstałe w wyniku fuzji wyglądają z bliska, można wykorzystać algorytmy do rozpoznawania odpowiednich obrazów. Udało się znaleźć sygnatury charakterystyczne dla łączących się galaktyk, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka. Użyto uczenia maszynowego do rozróżniania dwóch rodzajów galaktyk.

To ważna rzecz, ponieważ cały wszechświat jest pełen łączących się galaktyk. Naukowcy stwierdzili, że do 5 proc. galaktyk jest zaangażowanych w fuzję w dowolnym momencie. Oczekuje się, że Droga Mleczna pewnego dnia połączy się z Galaktyką Andromedy.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas