Tajemnice kociewskich lasów. Do czego służyły starożytne kamienne kręgi?
We wsi Odry w województwie pomorskim znajduje się jedna z najstarszych i najbardziej tajemniczych struktur w naszym kraju. Przez wielu kamienne kręgi nazywane są „polskim Stonehenge”. Są one starożytnym obserwatorium astronomicznym, miejscem kultu, cmentarzyskiem, czy miejscem „mocy”?
Na obszarze Kociewia w pobliżu wsi Odry wśród lasów kryją się zagadkowe pradawne struktury. Według ludowych podań kamienne kręgi zostały stworzone przez olbrzymów, którzy odzyskali w nich siły i zdrowie.
Kamienne kręgi, które były tworzone przez Gotów, są to okręgi powstałe wskutek pionowego ustawienia zazwyczaj wydłużonych, obłych głazów o różnej wielkości. Zwykle nie znajdziemy tutaj równych, płaskich, wielkich głazów podobnych do tych, które zostały wykorzystane w budowie sławnego Stonehenge.
Archeolodzy uważają, że kamienne kręgi w Odrach można powiązać z osiedlaniem się na tych terenach Gotów i Gepidów. Przybyli oni w pierwszych wiekach naszej ery z południowej Skandynawii. Goci byli jednym z najważniejszych i największych plemion wschodniogermańskich w Europie. Znani są m.in. z budowania kamiennych kręgów, czy kurhanów oraz z tego, że toczyli wojny z Cesarstwem Rzymskim.
Gepidowie również należą do plemion wschodniogermańskich i byli blisko spokrewnieni z Gotami. Po przepłynięciu Bałtyku osiedlili się niedaleko ujścia Wisły, blisko Wysoczyzny Elbląskiej. Oba plemiona wraz z "tubylczymi plemionami" Wenedów i Rugiów, na terenach obecnej Polski, tworzyły kulturę wielbarską, która rozwijała się między I a V wiekiem naszej ery.
Nazwa kultury pochodzi od stanowiska archeologicznego zlokalizowanego w Wielbarku (obecnie dzielnica Malborka). Ówczesna ludność praktykowała kremację ciał zmarłych lub składała w grobie ich niespalone ciała. W pierwszym przypadku prochy były wsypywane do popielnic lub bezpośrednio do jamy grobowej, zaś w drugim ciało było wkładane drewnianej trumny z kłody. Ponadto wydaje się, że kobiety w kulturze wielbarskiej miały wysoką pozycję w społeczności. W ich grobach odnajdywano m.in. różnego rodzaju wysokiej jakości ozdoby.
W pobliżu wsi Odry można znaleźć aż 10 kamiennych kręgów oraz 29 kurhanów - niektóre z nich posiadają kamienne płyty (stele). Ponadto można tutaj znaleźć groby ze stelami, groby płaskie, czy inny groby wcześniejszych kultur.
Pierwsze próby badań tych budowli miały miejsce w 1874 roku, wówczas gdański archeolog Abraham Lissauer określił czas powstania obiektów na neolit. Po ponad 50 latach teoria została zrewidowana przez prof. Józefa Kostrzewskiego z Uniwersytetu Poznańskiego, który umieścił zbudowanie struktur na pierwsze wieki naszej ery.
Co ciekawe, w czasie II wojny światowej kamiennymi kręgami zainteresowały się nazistowskie Niemcy, które określili je jako "germańskie sanktuarium". Następnie w 1962 roku dr Jerzy Kmieciński z Uniwersytetu Łódzkiego wskazał, że konstrukcje powstały około 70 r. n.e.
Według ustaleń naukowców w środkach kamiennych kręgów odbywały się rodowo-plemienne zgromadzenia, były to m.in. wiece czy sądy plemienne, gdzie podejmowano najważniejsze decyzje dotyczące plemienia, lub sądzono winnych.
Archeolodzy uważają, że pochówki znalazły się w bezpośrednim sąsiedztwie tych kręgów dopiero po zaprzestaniu ich użytkowania jako miejsc spotkań. Ponadto naukowcy odkryli, że przed powstaniem kamiennych kręgów w tym miejscu uprawiano rolę.
W 1914 roku na podstawie analiz geodezyjnych Paul Stephan zauważył, że linie powstałe w wyniku połączenia wybranych środków okręgów w przybliżeniu wskazują miejsca wschodów i zachodów Słońca w czasie przesileń słonecznych.
Badacz stwierdził, że kamienne struktury są swego rodzaju prehistorycznym obserwatorium astronomicznym i/lub kalendarzem — do odmierzania kolejnych dni miały służyć kamienie obwodowe. Z kolei podwójne centralne kamienie miały być "przeziernikami", przez które obserwowano tarczę Słońca na tle linii horyzontu.
Teoria ta przez wiele lat była przedmiotem sporów. Analizy przeprowadzone w 1992 roku przez zespół badawczy z Obserwatorium Astronomicznego UAM z Poznania wykazały, że orientacja linii zasugerowanych przez Stephana może być dziełem przypadku. Ponadto stwierdzono, że ukształtowanie terenu wzdłuż tych linii ma wykluczać ich wykorzystanie do pomiaru położenia Słońca na tle linii horyzontu. Dodatkowo zauważono, że w czasie prac archeologicznych w 1926 roku, wiele kamieni zostało przesuniętych, przez co bezpowrotnie utracono wiele potencjalnie istotnych informacji.
Obecnie kamienne kręgi są objęte ochroną. Całe stanowisko zajmuje niecałe 17 hektarów i stanowi rezerwat archeologiczno-przyrodniczy "Kamienne Kręgi". Głazy porośnięte są przez różnego rodzaju specyficzne porosty - odnotowano ponad 80 gatunków, w tym gatunków bardzo rzadkich. Niektóre plechy mogą liczyć nawet setki lat.
Niestety coraz większy napływ turystów, którzy chcą dotknąć, wspiąć się, czy nawet objąć głazy, doprowadza do niszczenia delikatnych struktur porostów. Skutkowało to tym, że kilka gatunków zniknęło z tego obszaru. Ponadto w ostatnich latach odnotowywano przypadki kradzieży pradawnych kamieni lub ich przestawienia. Niektórzy również odwiedzają to miejsce, gdyż sądzą, że pradawne kręgi w Odrach są "miejscem mocy".