US Navy rozpoczyna erę lasera

Pierwszy okręt US Navy zostanie wyposażony w broń laserową jeszcze w tym roku, natomiast instalacja magnetycznego działa szynowego to kwestia maksymalnie dwóch lat – czytamy na łamach serwisu PhysOrg.

Amerykańska broń laserowa montowana na pokładach okrętów wojennych
Amerykańska broń laserowa montowana na pokładach okrętów wojennychAFP

Navy zapowiada fundamentalne zmiany. Broń, którą do tej pory znaliśmy z filmów i gier, stanie się głównym orężem w walce z dronami, szybkimi jednostkami nawodnymi czy nawet okrętami wojennymi. Pierwsza nich - laser - jest już gotowa i zdolna do pracy. Na pokład okrętu USS Ponce trafi latem tego roku, gdzie będzie obsługiwana tylko przez jedną osobę. Warto jednak wiedzieć, że jego skuteczność zauważalnie obniża deszcz, mgła lub kurz.

Magnetycznie działo szynowe jest intensywnie rozwijane i testowane przez kilku producentów z branży zbrojeniowej. Wystrzeliwany przez nie pocisk może poruszać się z prędkością sześcio- lub nawet siedmiokrotnie przewyższającą prędkość dźwięku. Docelowo zastąpi starsze działa dalekiego zasięgu. To nastąpi jednak za około 2 lata, ponieważ broń wciąż wymaga wielu udoskonaleń, przy czym największym wyzwaniem jest ogromne zapotrzebowanie na energię. Tą powinny dostarczyć nowe niszczyciele typu Zumwalt.

Nowa broń oznacza nie tylko większą skuteczność, ale również nieporównanie mniejsze koszty. Jeden pocisk wystrzeliwany z pokładu okrętu wojennego może kosztować nawet milion dolarów, natomiast jeden strzał z broni laserowej - około 30 dol.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas